Zofia Romaszewska o kontrmiesięcznicy. "Nie wolno przeszkadzać"
Doradczyni prezydenta Andrzeja Dudy i opozycyjna działaczka z czasów PRL Zofia Romaszewska napisała list do szefa Amnesty International. Komentuje w nim kontrmiesięcznice i prawo do demonstracji w Polsce.
09.07.2017 | aktual.: 09.07.2017 14:06
Antykomunistyczna opozycjonistka zdecydowała się napisać list, bo "dowiedziała się, że AI niepokoi się, czy w Polsce przestrzegane są swobody obywatelskie". Chodzi o kontrmiesięcznice, a w szczególności o zdarzenia z 10 czerwca, kiedy blokujący pochód uczestników miesięcznicy protestujący, na czele z Władysławem Frasyniukiem, zostali wyniesieni przez policję z Krakowskiego Przedmieścia.
Romaszewska nie dostrzega w tym nic złego i zapewnia, że "w Polsce każdy ma prawo do pokojowych demonstracji". Dodaje jednak: "natomiast nikt nie ma prawa przeszkadzać innym w ich potrzebie demonstrowania".
Zaznacza przy tym, że jeśli Frasyniuk "będzie wraz z kolegami protestować i fizycznie przeszkadzać, żeby inni, często też zasłużeni działacze Solidarności, nie mogli spokojnie demonstrować swojego punktu widzenia na otaczającą nas rzeczywistość, a policja będzie ich usuwać z drogi demonstrujących, to faktu tego nie można nazywać brakiem możliwości demonstrowania".
Była opozycjonistka pisze też, że szanuje pracę Amnesty International. I uważa organizację za "poważną i niepoddającą się łatwo prymitywnej propagandzie politycznej". Na koniec listu Romaszewska życzy sobie, żeby "wszystkie kraje Europy i świata mogły poszczycić się takim poziomem swobód obywatelskich, jaki panuje w Polsce".