PolitykaZofia Klepacka prześwietlona przez "Newsweeka". "Jakby porwał ją wiatr"

Zofia Klepacka prześwietlona przez "Newsweeka". "Jakby porwał ją wiatr"

Zofia Klepacka stała się w ostatnich miesiącach bohaterką narodowców. Sprzeciw wobec aktywności LGBT wiąże z patriotyzmem. W najnowszym "Newsweeku" można znaleźć obszerną sylwetkę medalistki igrzysk olimpijskich, w której nie brak ciekawostek.

Zofia Klepacka prześwietlona przez "Newsweeka". "Jakby porwał ją wiatr"
Źródło zdjęć: © WP.PL
Maciej Deja

Zofia Klepacka została w ciągu miesiąca została honorowo przyjęta do Światowego Związku Żołnierzy AK, a widzowie TV Republika uznali ją za Osobowość Roku. Choć pierwszy z wymienionych tytułów już straciła (zarząd główny organizacji nie wyraził zgody na odznaczenie), dla osób o prawicowych poglądach pozostaje bohaterką.

O Klepackiej głośno zrobiło się w lutym. "(...) kiedy słyszy w kościele, że Rafał Trzaskowski podpisał kartę LGBT, która - jak mówią księża - wpuści do szkół i przedszkoli deprawartorów polskich dzieci, pisze na Facebooku" - czytamy w "Newsweeku". Dalej cytowany jest wpis, w którym medalistka olimpijska "kategorycznie sprzeciwia się" promocji środowisk LGBT i deklaruje obronę tradycyjnej Polski. "Czy mój dziadek walczył o taką Warszawę w Powstaniu? Nie wydaje mi się..." - napisała.

Zofia Klepacka kontra LGBT. "Newsweek" prześwietla żeglarkę

Autorka tekstu próbuje odtworzyć środowisko, w którym wychowała się Klepacka i które ukształtowało jej poglądy. Wychowała się wśród sześciorga starszego rodzeństwa przy ul. Marszałkowskiej w Warszawie. "Porządne rodziny sąsiadują tu z patologią, a napady, przemoc i kradzieże to chleb powszedni" - czytamy.

Klepacka chodzi z braćmi na Legię, kibicuje na Żylecie - trybunie ultrasów. Gra z chłopakami w piłkę, łazi po drzewach. Wsiąka w kulturę hiphopową. To środowiska, gdzie szacunek dla starszych, miłość do podwórka, dzielnicy, miasta jest najważniejsza. Męski, twardy świat, gdzie próżno szukać tolerancji dla odmienności.

Zofia Klepacka prześwietlona przez tygodnik. "Nigdy nie miała pojęcia o polityce"

"Zośka nigdy nie miała pojęcia o polityce" - mówi jeden z jej znajomych, raper ze Śródmieścia. Tak właśnie brzmiała jej odpowiedź, kiedy w 2015 roku poproszono ją o wsparcie kampanii Bronisława Komorowskiego. Kiedy jednak prosi się ją o wsparcie dla dzieci z blokowisk czy weteranów - nigdy nie odmawia.

Chciała rzucić sport, kiedy na serce zachorował jej ojciec. Jak czytamy w "Newsweeku", Zofia jest przekonana, że przeszczep udał się dzięki jej modlitwom. W wierze umacnia ją ojciec, który prosi, by wystartowała w ostatnich zawodach. Wygrała na nich mistrzostwo świata.

Zofia Klepacka walczy o dzieci. "Zrobi dla nich wszystko"

Tam też poznała Argentyńczyka Lucio, z którym zaszła w ciążę. Mężczyzna przeprowadził się do Warszawy, by pomóc Klepackiej w wychowywaniu dziecka, ale w 2012 roku spakował walizki i w tajemnicy wyjechał z trzylatkiem do Argentyny. Po kilku miesiącach udało jej się przywieźć syna do Polski.

Po igrzyskach olimpijskich w Londynie zachodzi w ciążę z innym mężczyzną - ze związku rodzi się córka. Mieszka z nowym partnerem poza Warszawą, ale dalej nosi nazwisko Noceti - po pierwszym mężu. Do troski o rodzinę i ciągłe sportowe rozjazdy doszła jej kolejna aktywność - walka z LGBT.

Ze zrozumieniem przyjmuje porady znajomych, którzy mówią, że jest przez to osłabiona i zdekoncentrowana. "(...) Zośka słucha, przytakuje. (...) A następnego dnia wrzuca na stronę post albo filmik. Jakby porwał ją wiatr, którego nie umie czytać. Albo wir" - czytamy.

Masz news, ciekawy film lub zdjęcie? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl. Opiszemy najciekawsze historie i materiały!

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1124)