Zobacz ile będą zarabiać nasi eurodeputowani
Od lipca, czyli od inauguracyjnej sesji
Parlamentu Europejskiego, obowiązywać będzie nowy statut
europosła, na podstawie którego eurodeputowani z 27 krajów UE będą
otrzymywać jednakowe wynagrodzenie w wysokości 7665,31 euro.
08.06.2009 | aktual.: 08.06.2009 11:14
Obecnie eurodeputowani otrzymują wynagrodzenie z budżetów krajów, w których są wybierani, w tej samej wysokości co ich koledzy z parlamentów krajowych. To powodowało ogromne różnice w zarobkach np. między europosłami z Węgier i Włoch, którzy teoretycznie wykonują w Brukseli i Strasburgu taką samą pracę.
Gdy już eurodeputowani zasiądą w lipcu w ławach poselskich, będą mieli prawo do wynagrodzenia na nowych, jednolitych zasadach. Zamiast takiej samej pensji jak poseł krajowy, wszyscy będą dostawać po 7665,31 euro brutto miesięcznie (ponad 5,9 tysiąca euro na rękę) z budżetu UE. Każdy poseł będzie mógł zdecydować, czy woli płacić podatki do budżetu UE, czy do budżetu krajowego, ale wówczas będą one zapewne znacznie większe.
Podstawą do obliczenia pensji eurodeputowanego jest pensja sędziego Trybunału Sprawiedliwości UE. Eurodeputowany zarabia 38,5% jego zarobków.
Od zasady jednolitej pensji mogą być wyjątki. Na wniosek posła i pod warunkiem, że zasiadał on w PE wcześniej, przed 2009 rokiem, będzie on mógł otrzymywać wynagrodzenie na starych narodowych zasadach (co może się opłacać tylko Włochom, którzy dotychczas zarabiali około 12 tys. euro). Ponadto każdy kraj UE może zdecydować, że chce sam płacić z własnego budżetu pensje swym europosłom na starych zasadach, nie dłużej jednak niż przez dwie najbliższe kadencje PE.
Ponadto nowy statut przewiduje, że każdy eurodeputowany otrzyma z budżetu UE emeryturę. Jej wysokość wyniesie 3,5% pensji za każdy rok spędzony w PE, ale nie więcej niż 70% pensji.
Oprócz pensji każdy deputowany otrzymuje dietę w wysokości 298 euro za każdy dzień posiedzenia plenarnego lub komisji PE czy frakcji partyjnej (ok. 4,2 tys euro miesięcznie). PE wypłaca dietę pod warunkiem złożenia przez posła podpisu na oficjalnej liście obecności.
Ponadto europosłom przysługuje miesięcznie do 17,5 tys. euro na biura poselskie, w tym na wynagrodzenie swoich asystentów (w tym ubezpieczenia i podatki) i zlecone ekspertyzy (maks. jedna czwarta tej sumy) oraz 4 tys. euro na działalność biur krajowych.
Wraz z nowym statutem zmianie ulegną też zasady rozliczania kosztów podróży. Zwrot kosztów przelotów do Brukseli czy Strasburga na sesje, czy posiedzenia komisji będzie rozliczany na podstawie biletów (w tym także w klasie business). Czyli nie - jak obecnie - na podstawie zwykłych deklaracji, co powodowało wiele nadużyć. Europejska prasa wielokrotnie rozpisywała się o europosłach dostających zwrot ceny biletu lotniczego, tymczasem przyjeżdżali oni do Strasburga w trójkę jednym samochodem. Ponadto, według nowego statutu, każdy poseł będzie mógł rozliczyć rocznie 24 dni podróży w swym własnym kraju oraz do 4 tys. euro kosztów służbowych podróży zagranicznych.
Obecność podczas debat plenarnych i na posiedzeniach komisji nie jest obowiązkowa. Jednakże poseł, który opuści ponad połowę sesji plenarnych zostaje pozbawiony części świadczeń.
Inga Czerny