Znów afera w japońskim rządzie i dymisja ministra

Przed Satą w podobnych okolicznościach w zeszłym tygodniu do dymisji podał się inny współpracownik premiera, Masaki Homma, mający odpowiadać za reformę podatkową. Oskarżono go, że za pieniądze podatników umieścił swą kochankę w luksusowym apartamentowcu, gdzie czynsz jest dotowany przez rząd.

Kolejny współpracownik Shinzo Abego - Sata wziął na siebie winę za "niedopatrzenia" związane z działalnością wspierającej go grupy politycznej, która miała korzystać ze specjalnych funduszy rządowych na utrzymanie nie istniejącego w rzeczywistości biura.

Oba skandale - pisze tokijski korespondent Reutera - zachwiały pozycją Abego, którego popularność, wysoka w momencie obejmowania urzędu we wrześniu, zaczyna dramatycznie spadać. Ma to związek przede wszystkim właśnie z ujawnianymi aferami finansowymi, świadczącymi - jak twierdzą krytycy szefa rządu - że Partia Liberalno-Demokratyczna Abego zaczyna wracać do "polityki w starym stylu" - wykorzystywania wpływów i tworzenia specjalnych zachęt dla działalności grup interesów sprzyjających partii rządzącej.