Zniszczony pomnik w Miednoje. Zdecydowana nota polskiej ambasady
Polska domaga się natychmiastowego przywrócenia do pierwotnego stanu zniszczonego pomnika jeńców - ofiar zbrodni katyńskiej, pochowanych na Polskim Cmentarzu Wojennym w Miednoje do pierwotnego stanu. Ambasada RP w Moskwie wystosowała w tej sprawie notę do władz rosyjskich.
Co musisz wiedzieć?
- Dewastacja pomnika: W ubiegłym tygodniu z pomnika w Miednoje usunięto płaskorzeźby Krzyża Wojennego Virtuti Militari oraz Krzyża Kampanii Wrześniowej 1939.
- Reakcja Polski: Ambasada RP w Moskwie wystosowała notę do rosyjskiego MSZ, wyrażając zdumienie i protest przeciwko zniszczeniu elementów Polskiego Cmentarza Wojennego.
- Oczekiwania: Polska oczekuje od Rosji przywrócenia pomnika do pierwotnego stanu oraz przestrzegania umów o ochronie miejsc pamięci.
Dlaczego Polska protestuje?
Ambasada RP w Moskwie zareagowała w piątek na dewastację pomnika w Miednoje, gdzie pochowani są polscy oficerowie, ofiary zbrodni katyńskiej, wystosowując notę do rosyjskiego MSZ.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Spotkanie Mentzen-Nawrocki. Ekspert o "kremlowskiej agendzie"
- Nota wyraża zdumienie i niedowierzanie faktem dewastacji pomnika na Polskim Cmentarzu Wojennym w Miednoje - przekazał rzecznik MSZ Paweł Wroński. Polska podkreśla, że nie jest to akt wandalizmu, lecz oficjalne działanie państwa rosyjskiego.
Jakie są oczekiwania Polski?
Polska oczekuje od Rosji wyjaśnień i przywrócenia pomnika do pierwotnego stanu. - Oczekujemy, że Rosja będzie wypełniała porozumienia z władzami polskimi o wzajemnej ochronie miejsc spoczynku żołnierzy i jeńców polskich zamordowanych w Rosji przez Stalina - zaznaczył Wroński.
Polska przypomina, że umowa z 1994 r. zobowiązuje Rosję do ochrony polskich miejsc pamięci.
Co dalej z pomnikiem w Miednoje?
Na razie Polska nie otrzymała odpowiedzi na notę. - Oczekujemy wyjaśnienia, oczekujemy odpowiedzi na pytanie, czy Rosja doprowadzi ponownie to miejsce do stanu, który poprzednio zaakceptowała - dodał rzecznik MSZ.
Rzecznik przypomniał, że na terenie Polski znajduje się 35 dużych cmentarzy żołnierzy radzieckich i są one otoczone opieką Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz władz lokalnych.
- Polska nie będzie toczyła z Rosją wojny na umarłych, bo to jest kwestia standardów cywilizacyjnych. I sytuacja, w której kształtuje się historię poprzez zdejmowanie jakichś elementów z mogiły, bo to jest mogiła nagrobna polskich oficerów, a chodzi głównie o krzyż wojny obronnej 1939 roku, gdzie znajdują się daty, 1 września 1939 i 17 września 1939 roku, nie zmieni faktu, że wtedy zaczęła się wojna, a nie jak tłumaczy się rosyjskiemu społeczeństwu, że zaczęła się 22 czerwca 1941 roku - zwrócił uwagę rzecznik MSZ.