Znalezione pociski mogą być dowodem w procesie Husajna
Znalezione przez Polaków w Iraku pociski
z gazem bojowym mogą zostać wykorzystane jako dowód podczas
mającego się rozpocząć za kilka miesięcy procesu Saddama Husajna -
poinformował dowódca Wielonarodowej Dywizji Centrum-
Południe gen. Mieczysław Bieniek.
02.07.2004 | aktual.: 02.07.2004 17:10
Gdyby te pociski zostały użyte podczas ostrzału baz, gdyby zostały wystrzelone w stronę którejś z baz miałoby to okropne skutki - oświadczył dziennikarzom w Obozie Babilon gen. Bieniek.
Powiedział, że znalezienie pocisków było możliwe dzięki kombinacji działań wywiadowczych, rozpoznawczych i współpracy z miejscową ludnością, która widziała, gdzie te pociski są chowane.
To są informacje, za które musieliśmy płacić. Na tej podstawie odpowiednio zabezpieczeni żołnierze przeszukiwali teren - ujawnił generał. Bieniek przyznał, że takich pocisków może być więcej: "Nie wykluczamy tego (...). W pewnej odległości od naszych baz mogą być miejsca przechowywania i składowania takiej broni".
Dodał też, że miejscowa ludność miała propozycje od terrorystów z rejonu Faludży, aby odsprzedać im wszelką możliwą broń, jak się zachowała z czasów Saddama Husajna.