Trwa ładowanie...
dv9l44x
31-01-2013 15:50

Znalazł ambrę na plaży - zaproponowano mu 50 tys. euro

Brytyjczyk, który znalazł na plaży dziwnie pachnącą szaro-żółtą bryłę substancji podobnej do wosku, dostał propozycję sprzedania jej za 50 tys. euro - informują brytyjskie media. Chodzi o ambrę, cenny surowiec perfumeryjny.

dv9l44x
dv9l44x

Ken Wilman był na spacerze ze swoją suką Madge na plaży Morecambe, na północnym zachodzie Anglii, kiedy pies zatrzymał się przy "dużym kamieniu". W pierwszej chwili Wilman nie mógł zrozumieć, czemu Madge tak bardzo zainteresowała się znaleziskiem, które "okropnie pachniało". Pół godziny później wrócił po nie, kiedy doszedł do wniosku, że może to być ambra - substancja powstająca w jelitach kaszalotów, chroniąca przed ostrymi dziobami kałamarnic, którymi wieloryby żywią się w głębi oceanów.

Wieloryby wymiotują tą substancją, ale - jak wyjaśnia "The Mirror"- należałoby raczej mówić o "wyrzucaniu" jej.

Ambra może latami unosić się na wodzie, gdzie pod wpływem soli i słońca twardnieje i nabiera charakterystycznego koloru. W dotyku przypomina wosk. Swą nazwę ambra zawdzięcza podobieństwu do bursztynu, po łacinie amber, gris - szary. Ceniona bardzo w przemyśle perfumeryjnym, bywa nazywana "pływającym złotem".

Ambra pozwala na utrwalenie innych zapachów i trudno dla niej znaleźć sztuczny substytut. Jeśli nawet początkowo sama nie ma przyjemnej woni, po kilku miesiącach zaczyna pachnieć słodko piżmem. Wchodzi m.in. w skład klasycznego zapachu Chanel No. 5 - perfum stworzonych w 1921 roku. To o nich Marylin Monroe powiedziała w wywiadzie z 1954 roku, że "w nocy ubiera się wyłącznie w kilka kropli Chanel No. 5".

dv9l44x

"Kiedy ją znalazłem i poczułem zapach, odrzuciło mnie - opowiadał Wilman. - To zapach piżmowaty, ale jeśli wącha się go dłużej, staje się przyjemniejszy".

Francuski nabywca zaoferował mu 50 tys. euro, jeśli trzykilogramowa bryła rzeczywiście okaże się ambrą - pisze "The Telegraph". Wilman, który po wypadku na motocyklu ma problemy z kręgosłupem, i jest bezrobotny, mówi: "Jeśli się to zweryfikuje, będzie to jak wygrana na loterii".

Chris Hill z Akwarium Jezior w Kumbrii mówi, że wartość ambry zależy od tego, na ile jest świeża, ale potencjalnie kawałek znaleziony przez Wilmana może być wart 114 tys. funtów. - W Europie są miejsca, gdzie ją skupują. Leżakują ją, jak dobre wino, a potem badają pod kątem właściwości perfumeryjnych - dodał.

Ambrę wspomina Herman Melville w swojej słynnej powieści "Moby Dick": "Któż by pomyślał, że kobiety i mężczyzn tak wyrafinowanych może podniecać esencja z trzewi chorego wieloryba!".

dv9l44x
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dv9l44x
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj