Zmiany w Polska Press. Nowi naczelni lokalnych gazet. Kim są nominaci Doroty Kani?
Dorota Kania zdecydowała o powołaniu nowych redaktorów naczelnych w największych lokalnych gazetach na Śląsku, w Krakowie i Rzeszowie. Stery w gazetach przejęli Grzegorz Gajda, Arkadiusz Rogowski i Wojciech Mucha. Kim są i jakie mają doświadczenie?
03.05.2021 07:06
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Grzegorz Gajda - decyzją Doroty Kani, członkini zarządu Polska Press, której sylwetkę opisywaliśmy w Wirtualnej Polsce - obejmie funkcję redaktora naczelnego "Dziennika Zachodniego". Zastąpi Marka Twaroga, który największą gazetą na Śląsku zarządzał ponad dekadę.
- Mam inną koncepcję tej gazety. Chcę doprowadzić do wzrostu sprzedaży i odwiedzalności w internecie, chcę się oprzeć na osobach, które znam i wiem, że mogą to zagwarantować - powiedziała branżowemu portalowi wirtualnemedia.pl Dorota Kania.
Członkini zarządu Polska Press osobiście wręczyła Twarogowi wypowiedzenie. Twaróg - nie kryjący krytyki wobec działań obecnych władz - miał się tego spodziewać. Jak poinformowała Dorota Kania, były już naczelny "Dziennika Zachodniego" swoją misję zakończył za porozumieniem stron.
Zarząd Polska Press zdecydował, że nowym naczelnym zostanie Grzegorz Gajda - wieloletni dziennikarz radiowy, telewizyjny i prasowy. W przeszłości również menadżer.
Kariera Gajdy w TVP3 Katowice nie zaczęła się w momencie przejęcia władzy przez PiS i zmian w mediach publicznych. Gajda z TVP związany jest (z przerwami) od 2002 roku. Prowadził m.in. program informacyjny "Aktualności", a także cykle "Optyka Polityka", "Niedziela w Bytkowie" i "Ekonomia z ludzką twarzą". W TVP1 był gospodarzem "Misji specjalnej"
Od 2003 roku jest związany z Radiem EM Katowice, a w latach 2004-2012 był menedżerem ds. PR i marketingu w WYG International/IMC Polska. Wcześniej zarządzał firmami marketingowymi Aquarius Promotion i Pol-Studio. Jest wykładowcą akademickim w zakresie nowych mediów na Uniwersytecie Ekonomicznym w Katowicach. Od 2007 roku jest szefem rady programowej Stowarzyszenia "Media dla integracji europejskiej", współorganizuje doroczny konkurs dla dziennikarzy "Silesia Press".
Grzegorz Gajda - według nieoficjalnych informacji - nie był pierwszym wyborem nowego zarządu Polska Press. Podobno przymierzanego do tego stanowiska obecnego dyrektora TVP Katowice Macieja Wojciechowskiego, który jednak miał odmówić.
Rzeszów i "Gazeta Codzienna Nowiny". Kolejny awans z TVP
Zarząd Polska Press przeprowadził zmiany także w rzeszowskich "Nowinach". Poprzedniego naczelnego, Stanisława Sowę, zastąpił Arkadiusz Rogowski.
Sowa pożegnał się ze stanowiskiem redaktora naczelnego "Gazety Codziennej Nowiny" po 15 latach. "Stanisław, dziękujemy Ci za wiele lat pracy w wydawnictwie, Twoje zaangażowanie i nieoceniony wkład w rozwój oddziału i gazety" - napisało wydawnictwo.
Od 1 maja nowym naczelnym jest związany od 2016 roku z TVP3 Rzeszów Arkadiusz Rogowski. Przeszedł tam z "Super Nowości", w których pracował od 2011 roku. Był też korespondentem polonijnego "Białego Orła" wychodzącego w Stanach Zjednoczonych i współpracownikiem Amerykańsko-Polskiej Rady Doradczej w Waszyngtonie. Jak pisała lokalna "Gazeta Wyborcza", Rogowski "stał się sympatią lokalnych władz PiS".
Z Radia Lublin do "Kuriera". Zawiła przeszłość nowego naczelnego
Kolejnym miastem, do którego przyjechała Dorota Kania, był Lublin. Zdecydowała ona o zmianie redaktora naczelnego "Kuriera Lubelskiego". Na to miejsce powołany został Wojciech Pokora, o czym zespół gazety dowiedział się ze służbowego newslettera.
Wojciech Pokora do "Kuriera Lubelskiego" przechodzi z publicznego Radia Lublin. Od początku 2016 r., czyli po objęciu władzy w państwie przez PiS, był tam kierownikiem redakcji internetu.
Pokora już wcześniej pracował w Radiu Lublin. Posadę stracił w 2010 roku. Powód? Ówczesne władze radia - kojarzone z SLD - twierdziły, że zwolnienie Pokory wiązało się z "nieregulowaniem rachunków firmowych". Tyle że sam zainteresowany przekonywał, że jego zwolnienie było związane z tym, że miał on odwagę otwarcie krytykować wpływ polityków na radio.
- Co do nieuregulowanych rachunków. Będąc dziennikarzem Radia Lublin, byłem korespondentem na Ukrainie. Być może chodzi o delegacje rozliczane z pewnym poślizgiem. Nic więcej - tak Pokora w 2016 r. tłumaczył tę sytuację w rozmowie z lokalną "Gazetą Wyborczą".
Wojciech Pokora był także fotoreporterem sprzyjającej PiS-owi "Gazety Polskiej", a także współzałożycielem i redaktorem naczelnym Internetowej Telewizji Lublin. Jak podaje "Press", Pokora współpracował m.in. z "Rzeczpospolitą", Radiem Plus i Radiem Wnet.
Pokora związany jest także ze Stowarzyszeniem Dziennikarzy Polskich, które także kojarzone jest z sympatią do obecnie rządzących. Nowy naczelny "Kuriera Lubelskiego" przewodniczy w SDP Komisji Interwencyjnej i jest szefem lubelskiego oddziału stowarzyszenia.
Jak pisała "Gazeta Wyborcza", Pokora jest także wiceprezesem Klubu Sportowego Wisła Puławy. "To klub finansowany przez spółkę skarbu państwa Azoty-Puławy" - poinformowała "GW".
Z "Gazety Polskiej" do "Gazety Krakowskiej"
Najbardziej znanym i doświadczonym dziennikarzem ze wszystkich nowych naczelnych lokalnych gazet Polska Press jest Wojciech Mucha (rocznik 1983), krakus z urodzenia. Od maja - decyzją Doroty Kani - pełni on funkcję redaktora naczelnego "Gazety Krakowskiej".
"Mój przyjaciel Wojciech Mucha został naczelnym 'GK'. Doskonały wybór. A ludzie biadolący o upartyjnieniu nie wiedzą, o czym mówią. Mało jest ludzi tak przygotowanych do tej roli jak Wojtek" - napisał o Musze dziennikarz Jacek Liziniewicz. Panowie przepracowali razem wiele lat w "Gazecie Polskiej".
"Jak myślę o Wojtku Musze, przypominają mi się lata wspólnej pracy w 'GPC' i sztama. Dziennikarstwo jakie wykonał, ryzykując wielokrotnie życie podczas wojny na Ukrainie. Jak pomógł Kurdom. Świetny człowiek, świetny dziennikarz. Szkoda dla Warszawy, zysk dla Krakowa. Powodzenia brat" - napisał inny kolega z branży (i nie tylko), Dawid Wildstein.
O tym, że Mucha wraca z Warszawy do Krakowa i przejmie stery w "Gazecie Krakowskiej", pracownicy dowiedzieli się w ubiegłym tygodniu ze służbowego maila.
Ludzie z wydawnictwa Polska Press obszernie opisali w nim doświadczenie zawodowe stojące za Wojciechem Muchą.
Jak czytamy, Mucha w latach 2016-2020 związany był z tygodnikiem "Gazeta Polska" jako szef działu Publicystyka, a od 2011 do 2018 dziennikarz działu Kraj oraz p.o. kierownika działu Opinie "Gazety Polskiej Codziennie".
W latach 2013-2015 był korespondentem z ukraińskiej Rewolucji Godności i obszaru rosyjskiej agresji na Ukrainę. Jest też autorem książek: "Krew i Ziemia. O ukraińskiej rewolucji", "Matki niepokornych. Opowieść o kobietach, które kształtowały postawy sprzeciwu wobec komunistycznego reżimu" (współautor), "Miasto Noży. Najniebezpieczniejsza powieść o Polsce lat 90", autorem reportaży telewizyjnych: "Ukraina. Życie na linii frontu", "Wrócić do Kobane" (TV Republika, 2015), scenarzystą i reżyserem filmu dokumentalnego "Wygaszanie miasta. Kraków w czasie pandemii" (TVP, 2020).
O kolejnych jego osiągnięciach czytamy: "Wieloletni prowadzący programów informacyjnych i publicystycznych w ogólnopolskich stacjach telewizyjnych: '4 strony' - TVP Info, 'Twój wybór', 'Chip – Cywilizacja, Historia i Polityka', 'Echa Dnia' - TVP3. Członek polskiej sekcji STOP FAKE - międzynarodowego zespołu zwalczającego przejawy rosyjskiej dezinformacji. Autor raportu poświęconego przemianom w węgierskich mediach (SDP, 2019). Wyróżniony przez kapitułę 'Złotej Ryby' - nagrody im. Macieja Rybińskiego dla młodych felietonistów w 2017 roku. Publicysta i komentator w lokalnych i ogólnopolskich tytułach (m.in. portal krowoderska.pl, kwartalnik 'Rzeczy Wspólne' i inne)."
Wojciech Mucha przez wiele lat opisywał bestialskie praktyki, do jakich dochodzi na farmach zwierząt futrzarskich - przede wszystkim norek amerykańskich. Nowy naczelny "Gazety Krakowskiej" - we współpracy z Jackiem Liziniewiczem - napisał o tym dziesiątki tekstów, skutecznie nagłaśniając patologiczne zjawiska na farmach futrzarskich potentatów.
Teraz Mucha ma ograniczyć działalność publicystyczną i skupić się w całości na zarządzaniu największym krakowskim dziennikiem.
Zwolnień miało nie być. Zarząd zmienia zdanie
Zmiany na stanowiskach naczelnych w największych lokalnych gazetach zostały skrytykowane przez dużą część środowiska dziennikarskiego. Krytykowani byli jednak nie tyle dziennikarze, ile nowy zarząd Polska Press i prezes PKN Orlen Daniel Obajtek, który w marcu br. poinformował o przejęciu wydawnictwa.
Jeszcze kilka tygodni temu prezes Obajek pytany przez "Rzeczpospolitą", czy planowane są zwolnienia w redakcjach należących do Polska Press, zapewnił: - Nikt nie mówi o zwalnianiu dziennikarzy. Ja nigdy tego nie powiedziałem. Związki zawodowe przyjęły to z zadowoleniem.
Sama Dorota Kania kilkanaście dni temu mówiła: - Przez wiele lat pracowałam w mediach i wiem, jak są one wrażliwe. Nie chciałabym przeprowadzać gwałtownych zmian. Zależy mi, aby Polska Press była bardzo ważnym, opiniotwórczym koncernem medialnym.