Zmiany przepisów ws. dostępu do broni? Nawrocki deklaruje
Karol Nawrocki zadeklarował, że nie zaostrzy przepisów ws. dostępu do broni. Przyznał, że sam posiada pozwolenie. - Grożono mi regularnie śmiercią - mówił w rozmowie ze Sławomirem Mentzenem.
- Nie podpiszę żadnej ustawy ograniczającej dostęp Polaków do broni - zadeklarował w trakcie rozmowy ze Sławomirem Mentzenem Karol Nawrocki. - Choćby dlatego, że dzisiaj jesteśmy w sytuacji, że bardzo trudno jest dostać pozwolenie na broń w Polsce - powiedział.
Dodał także, że "jesteśmy w sytuacji, w której taką odporność cywilną państwa polskiego trzeba podnosić". Przyznał także, że sam ma pozwolenie na broń.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Brejza o debacie kandydatów: Nie będzie emerytek
Karol Nawrocki: grożono mi śmiercią
- Jak zaczęła mnie ścigać Federacja Rosyjska i grożono mi regularnie śmiercią za likwidację sowieckich obiektów propagandowych, po długiej procedurze, po kolejnych testach, przygotowaniach i tak dalej, uzyskałem dostęp do broni osobistej, bo miałem zagrożenie życia przez obce państwo - mówił.
- Byłem chyba wówczas w swoim województwie jedną z czterech osób, które dostały pozwolenie w ciągu jednego roku, więc trudno jest to dostać i na pewno nie będę zaostrzał prawa - powtórzył swoją deklarację.
- Musiałem pół roku uzyskiwać zezwolenie - dodał Nawrocki.
Przeczytaj także: Nawrocki skrytykował u Mentzena decyzje PiS
Przypomnijmy, że we wtorek Sławomir Mentzen, były kandydat Konfederacji na prezydenta, który zdobył w I turze 14,80 proc. głosów, zaprosił Rafała Trzaskowskiego i Karola Nawrockiego na rozmowę na swoim kanale na YouTube, żeby umożliwić im przekonanie jego wyborców do zagłosowania na któregoś z nich.