Zmiany podatkowe - dalece niedojrzałe?
Jako dalece niedojrzałe i nie nadające się
na tym etapie do publicznej dyskusji określił w sobotę premier Leszek
Miller przygotowywane w Ministerstwie Finansów warianty zmian
podatkowych.
13.04.2002 | aktual.: 02.07.2012 19:02
Zrozumiałe jest, że w Ministerstwie Finansów prowadzone są różne prace studyjne, szacuje się rozmaite warianty, tylko że na tym etapie, warianty te nie powinny być przedmiotem dyskusji publicznej, bo są one dalece niedojrzałe - mówił premier.
Mogę tylko ubolewać nad tym, że materiały zupełnie robocze przekazywane są do mediów albo z chęci zysku, albo z motywów politycznych; tak się po prostu nie da pracować - powiedział premier.
Dodał, że oczekuje od ministra finansów Marka Belki, iż zastosuje środki, które w przyszłości nie pozwolą na to, aby materiały rozważane na bardzo wstępnym etapie, stawały się przedmiotem publicznej dyskusji.
Premier przypomniał, że rząd zapowiadał, że być może w przyszłym roku, weszłyby nowe, albo zmodyfikowane zasady podatkowe, odnoszące się zwłaszcza do podatków od osób prawnych, ale być może i od osób fizycznych.
Podkreślił, że to wszystko jest zależne od stanu gospodarczego Państwa.
Według Radia Zet, projekt nowej ustawy podatkowej, przygotowywany przez Ministerstwo Finansów, przewiduje obniżenie progów podatkowych, wprowadzenie czwartej stawki podatkowej oraz zerowy podatek dla najmniej zarabiających.
Z zerowej stawki skorzystałoby prawie 8 mln podatników, którzy zarabiają do 760 zł brutto miesięcznie. Osoby najmniej zarabiające będą musiały zapłacić podatek, a potem - przy jego rozliczeniu rocznym - otrzymają zwrot.
Według rozgłośni, byłyby 4 stawki podatkowe: 12, 19, 30 oraz 40%. Według projektu, zlikwidowana zostanie kwota wolna od podatku.
W I progu do 7.735 zł dochodu podatek wyniesie 12%. W II progu od 7.735 zł do 32.500 zł odprowadzimy 19%, w III progu od 32.500 zł do 65.000 zł fiskus naliczy 30%, a w IV progu powyżej 65.000 zł zapłacimy 40% podatku.
Według dokumentu resortu finansów - jak podało Radio Zet 19-procentowy podatek obejmie 57, a nie jak teraz 94% podatników. Podatek wzrośnie dla prawie dwóch milionów podatników, a dla ponad 13 mln nie zmieni się.
Budżet państwa ma w przyszłym roku zarobić na zmianach 1 mld 700 mln zł. (and)