Zmiana na ostatniej prostej w umowie. "Unieważnienie wyroku TK"
Mimo deklaracji wielu polityków, w umowie Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Lewicy znalazł się zapis dotyczący aborcji - wynika z nieoficjalnych informacji. Wcześniej pojawiały się doniesienia, że w porozumieniu nie znajdą się tzw. kwestie światopoglądowe.
10.11.2023 | aktual.: 10.11.2023 15:13
W punkcie szóstym umowy koalicyjnej pt. "Wzmocnimy prawa kobiet, które będą kluczowym obszarem działań Koalicji" znalazł się zapis dotyczący powrotu do tzw. kompromisu aborcyjnego.
"Unieważnimy wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 2020 roku. Kobiety mają prawo decydowania o sobie" - napisano. Jak informuje reporter RMF FM Mariusz Piekarski, rozwiązanie miała przeforsować Lewica.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Powrót do kompromisu jest jednak daleki od oczekiwań Lewicy i jej elektoratu, która chciała liberalizacji prawa aborcyjnego. Jak podaje dziennikarz Wirtualnej Polski Michał Wróblewski, posłanki Lewicy są niezadowolone z takiego stanu rzeczy.
"Oczekiwały dużo więcej. Dla nich powrót do tzw. kompromisu aborcyjnego jest niewystarczający" - podkreślił Wróblewski.
Biedroń zapowiada ustawę dot. aborcji
- Jako Lewica chciałbym zadeklarować, że od pierwszego posiedzenia Sejmu będziemy razem z państwem. Będziemy składali projekty ustaw, na które się umówiliśmy - zapowiedział jeden z liderów Lewicy Robert Biedroń podczas konferencji prasowej opozycji.
- Takim jednym z pierwszych projektów ustaw, które stworzymy, będzie ustawa dotycząca przerywania ciąży. To jest nasz obowiązek wobec milionów Polek, które powierzyły nam ten mandat, które dały nam zaufanie dotyczące tej koalicji, którą budujemy - mówił.
Decyzja, która wywołała burzę
W 2020 roku Trybunał Konstytucyjny orzekł o niekonstytucyjności przepisu dopuszczającego aborcję w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu. Było to naruszenie tzw. kompromisu aborcyjnego.
Decyzja doprowadziła do masowych protestów w całej Polsce. Znacząco naruszyło także poparcie dla Prawa i Sprawiedliwości. Partia potem nie odzyskała już w sondażach wyników wykraczających ponad 40 proc.
Czytaj więcej: