Zmiana czasu. Po raz kolejny musimy przestawić zegarki

Obowiązujący obecnie termin zmiany czasu z letniego na zimowy zawdzięczamy dyrektywie Unii Europejskiej ze stycznia 2001 roku. Precyzuje ona, że zmiana czasu na zimowy następuje w ostatnią niedzielę października o godzinie 1.00 czasu uniwersalnego. W tym roku zegarki przestawimy w nocy z 24 na 25 października. W Polsce obowiązuje obecnie rozporządzenie, na mocy którego czas będziemy zmieniać przynajmniej do 2021 roku.

Debata na temat konieczności zmiany czasu toczy się zarówno w całej Unii Europejskiej, jak i w Polsce. Z badań opinii publicznej krajów członkowskich zleconych przez Komisje Europejską wynika, że niemal 85 procent mieszkańców UE opowiada się za zniesieniem zmiany czasu. Wrażenie robi liczba oddanych w tej sprawie opinii. Było ich aż 4,6 mln.

W Polsce za zmianą czasu opowiada się według badań przeszło 78 proc. ankietowanych. Polacy określili również, że po zniesieniu zmiany czasu, najchętniej pozostaliby przy czasie letnim środkowoeuropejskim czyli tym, który obowiązuje od marca do października.

W 2017 PSL stworzyło projekt ustawy, który znosił zmianę czasu od 1 października 2018. Mimo pozytywnej oceny sejmowej komisji administracji i spraw wewnętrznych projekt nie znalazł uznania rządu, który uznał go za niezgodny z prawem Unii Europejskiej. Jeszcze w lutym 2018 sprawą zajął się także Parlament Europejski, który wezwał do "głębokiej oceny zmiany czasu". W odpowiedzi na to wezwanie Komisja Europejska zadeklarowała, że po przeprowadzeniu odpowiednich konsultacji społecznych będzie gotowa do znowelizowania dyrektywy z 2001 roku, precyzującej kwestie zmiany czasu.

Naukowcy alarmują, że zmiana czasu, choć pozornie niewielka, może mieć bardzo duży wpływ na zdrowie. Nie dotyczy to wszystkich ludzi, ponieważ dla osób, które nie mają żadnych zaburzeń sennych zmiana czasu od godzinę może oznaczać wyłącznie krótkotrwały dyskomfort. Jednak do osób mających problemy z zasypianiem lub wybudzaniem się, taka zmiana może mieć znaczące konsekwencje.

Zaburzenia snu mogą stać się jedną z przyczyn otyłości, wzrostu ciśnienia, a nawet zaburzać funkcje poznawcze. Stres związany z koniecznością dostosowania się organizmu do nowego zmienionego czasu może stać się przyczyną wzrostu ryzyka zawałowego.