"Zmartwychwstanie trwa cały czas"
Ksiądz prałat Bogdan Bartołd, rektor akademickiego kościoła świętej Anny zwraca uwagę, że pusty grób niesie nadzieję. To oznacza, że wypełniły się pisma, Chrystus jest pośród nas już w innym wymiarze, a dla nas jest to nadzieja, że i nasza droga będzie taka sama - mówi ksiądz Bartołd, gość porannych "Sygnałów Dnia". Jak dodaje, najważniejsza jest wiara w śmierć i Zmartwychwstanie Chrystusa, które wciąż trwa.
Duchowny podkreślił że trudno znaleźć empiryczne dowody na Zmartwychwstanie, ale w Piśmie Świętym możemy przeczytać o: objawianiu się Chrystusa po Zmartwychwstaniu oraz przekazie jego uczniów. Ważnym elementem jest również zaufanie wiernych w to, co głosi Kościół. Duchowny przytoczył słowa świętego Pawła, który powiedział: "Próżna by była Wasza wiara, gdyby Chrystus nie zmartwychwstał". Zdaniem księdza Bartołda, tak naprawdę przekonamy się o tym wtedy, gdy przekroczymy próg naszej śmierci.
Rektor akademickiego kościoła świętej Anny podkreśla, że Chrystus umarł na krzyżu za wszystkich bez wyjątku, nie dzieląc Odkupienia dla sprawiedliwych czy grzeszników. Umarł za tych, którzy żyli przed nim, za sobie współczesnych i za tych, którzy przyszli po Nim.
Ksiądz Bogdan Bartołd dodaje, że Chrystus zachęca jednocześnie do podążania w życiu - jak On - w pełnym zaufaniu do Ojca, mimo lęku, którego wyrazem były wypowiedziane przed śmiercią słowa: "Boże, mój Boże, czemuś mnie opuścił". Jak tłumaczy rektor akademickiego kościoła świętej Anny, "Chrystus był w pełni człowiekiem i w pełni Bogiem". Chrystus odczuwał lęk i strach - wiedział co Go czeka.
Było to - zdaniem duchownego - wielkie zmaganie. Ale - jak przypomina ksiądz Bartołd - wypowiedział słowa: "Ojcze, niech się pełni Twoja wola". Zdaniem kapłana, jest to dowód na istnienie wielkiej tajemnicy dotyczącej tego, że Bóg przybrał postać człowieka. "A uczynił to wszystko z miłości"- podkreślił duchowny.
Ksiądz prałat Bogdan Bartołd zwraca uwagę, że Zmartwychwstanie trwa przez cały czas. Jest nim na przykład śmierć naszych bliskich, którzy w tym momencie osiągają życie wieczne. Jak zauważył rektor akademickiego kościoła świętej Anny, obietnica Nieba i Odkupienia dotyczy także tych niewierzących, którzy żyją w zgodzie ze swoim sumieniem.