Zmarło drugie dziecko potrącone przez samochód
9-letni chłopiec, ciężko ranny po uderzeniu
przez samochód w Rogówku koło Torunia, zmarł w szpitalu. W
wypadku, do którego doszło w ubiegły czwartek, zginął na miejscu
jego rówieśnik. Chłopcy szli do szkoły.
14.12.2004 | aktual.: 14.12.2004 19:34
Chłopiec doznał bardzo ciężkich obrażeń i lekarze od początku określali jego stan jako krytyczny. Niestety nie udało się uratować życia 9-letniego Miłosza - poinformowała rzeczniczka toruńskiej policji Liliana Kruś-Kwiatkowska.
Do wypadku doszło w czwartek rano, kiedy rozpędzony peugeot 407 zjechał na chodnik, którym szli chłopcy, i przygniótł ich do bramy wjazdowej na terenie jednej z posesji. Samochód, nim się zatrzymał, uderzył w ogrodzenia dwóch posesji i ściął trzy drzewa iglaste, zatrzymując się dopiero na ścianie pobliskiego budynku.
Na miejscu zginął 9-letni Karol, a jego rówieśnik, Miłosz, w ciężkim stanie został przewieziony do szpitala w Toruniu. Za kierownicą samochodu siedział 19-letni mieszkaniec Torunia. Mężczyzna był trzeźwy. Sąd aresztował go na trzy miesiące. Grozi mu kara do ośmiu lat więzienia.