Zmarła Natalia Polbratek - 6‑letnia Polka, która poruszyła serca Norwegów
16 stycznia odeszła Natalia Polbratek - sześciolatka, która tak bardzo poruszyła Norwegów, że król Harald V wspomniał o tym w ostatnim przemówieniu noworocznym. Dziewczynka chorowała na nieuleczalną postać rzadkiego nowotworu.
17.01.2013 | aktual.: 19.01.2013 15:57
Historia mieszkającej w Norwegii Natalii Polbratek stała się znana po tym, jak jej starsza siostra Emilia opisała ich sytuację w liście do jednego z największych norweskich dzienników. List był odzewem na ogłoszony przez "Aftenposten" konkurs zatytułowany "Moja praca na lato".
Cudowne lato
Emilia napisała: "Mam fantastyczną 5-letnią siostrę, która od stycznia jest chora na raka. Wieści były gorsze i gorsze, i po długim czasie lekarze powiedzieli, że niestety Natalii nie da się uratować i być może ma przed sobą jeszcze tylko to lato. A więc to będzie moje lato. Wykorzystam je najlepiej jak mogę, żeby to było najlepsze, fantastyczne lato dla mojej małej siostry.
Rodzice są smutni, dlatego ja chcę rozsiać jak najwięcej radości w tym trudnym okresie. Salon zabaw, wycieczki, plaża. Jestem z Natalią cały czas i robimy to, co ona chce. Chce mięć na sobie motylkowe skrzydełka, gdy idzie do sklepu? Ok, tak robimy! Zasługuje na to.
Tak chcę wykorzystać lato. Może pomyślisz, że to przygnębiające? Zajmować się kimś przed jego śmiercią... Nie, kiedy się jest razem z naszym małym Słonkiem. To najlepsza praca letnia na świecie, bez wynagrodzenia (bez pieniędzy), ale ze szczęściem, radością i śmiechem. Wszystko inne będzie miało swój koniec, ale to będzie najlepsze lato w moim życiu, tego jestem pewna".
W górę serca
Obok takiego listu nikt nie mógł przejść obojętnie. Emilia wygrała konkurs i jednocześnie sprawiła, że spełnienie wielu marzeń chorej siostry okazało się możliwe. Do polskiej rodziny zgłosiło się mnóstwo osób, które chciały pomóc w organizacji lata marzeń. Natalia i Emilia podróżowały po Norwegii, odwiedzając na zaproszenie firm i osób prywatnych parki rozrywki, uczestnicząc w koncertach i spektaklach.
Zaangażowanie Emilii, jej otwartość i dojrzałość docenił najpopularniejszy norweski dziennik "VG" nominując ją do tytułu Nazwiska Roku. Polka wygrała głosowanie internautów będące jedną z części składowych decydujących o wyróżnieniu. Wyprzedziła sportowe i polityczne sławy, ale jury zdecydowało się przyznać nagrodę adwokatowi Geirowi Lippestadowi. Jakiś czas później miasto Sogndal wybrało Emilię Człowiekiem Roku.
O Polkach, które poruszyły falę dobra, wspomniał w przemówieniu noworocznym król Harald V.
"Trochę trudne"
Wszystkie zaszczyty i gesty sympatii nie zmieniały jednak sytuacji zdrowotnej Natalii. Emilia pisała na blogu, że czasami zostaje w domu sama, bo reszta rodziny przebywa w szpitalu. Wspominała, iż nawet będąc w domu Natalia stale otrzymuje uśmierzającą ból morfinę, dlatego dużo śpi, zachowując aktywność zaledwie przez kilka godzin dziennie. "To trochę trudne widzieć ją w takim stanie" – opisywała własne emocje w krótkich słowach.
O śmierci Natalii poinformowali w krótkich słowach znajomi rodziny na forum norwegia.net: "Natalia Polbratek 15.05.07-16.01.2013 (11.20). Odeszła spokojnie we śnie". Również dziennik "VG" napisał, że Natalia, choć zdobyła serca ludzi, musiała się poddać w walce o życie.
Z Trondheim dla WP.PL Sylwia Skorstad