Czerwiec 2011 r., Opole
Andrzej Rosiewicz wspomina: - Poznałem Irenę Jarocką w latach 60. w Warszawie, chyba w klubie Stodoła. Była bardzo ładna i niezwykle fotogeniczna. Uroda szła u niej w parze z wielką muzykalnością. Miała w repertuarze wiele pięknych piosenek. Dzisiaj takich piosenek brakuje.
Na zdjęciu Irena Jarocka przy swojej gwieździe w opolskiej Alei Gwiazd
(PAP/IAR/wp.pl/ib)