Zmarła dziewczynka pogryziona przez psy. Śledczy ujawniają szczegóły
Prokuratura zabiera głos po tragedii, do której doszło niedaleko Olsztyna. Śledztwo prowadzone jest w kierunku narażenia dziecka na bezpośrednią utratę zdrowia lub życia. Na razie nikt nie usłyszał zarzutów.
Do tragedii doszło w gminie Barczewo. Jak informowaliśmy w Wirtualnej Polsce, na jednej z posesji znaleziono zwłoki 7-latki.
Mł. asp. Jacek Wilczewski z Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie mówił w WP, że dziewczynka miała rany wskazujące na zagryzienie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Śledczy podają, że postępowanie prowadzone jest w sprawie, a nie przeciwko konkretnej osobie. Do zdarzenia miało dojść przez zaniechanie sprawowania opieki nad dziewczynką i umożliwienie jej kontaktu z psami, które śmiertelnie ją pogryzły.
- Prokuratura Rejonowa Olsztyn-Północ wszczęła śledztwo w kierunku narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu przez zaniechanie sprawowania opieki lub umożliwienie dziecku kontaktu z psami rasy dog niemiecki, które pogryzły dziewczynkę - przekazano podczas konferencji prasowej.
Jak podaje prokuratura, kara która grozi odpowiedzialnej osobie, to od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Na posesji prowadzona była hodowla dwóch ras psów: dogów niemieckich oraz buldogów francuskich. Dziewczynka przebywała tam wcześniej. - Nie była to sytuacja, że weszła tutaj z ulicy - mówił mł. asp. Wilczewski.
Prokuratura nie chce ujawniać szczegółów, powołując się na dobro śledztwa.