Zmarła 37‑latka zakażona koronawirusem. Miała kontakt z kuzynem, który jeździł do Włoch
Szósta osoba, która zmarła z powodu zakażenia koronawirusem to 37-letnia przedszkolanka. Kobieta miała zataić fakt, że miała styczność z kuzynem, który przebywał we Włoszech. Kwarantannie zostało poddanych 100 osób z otoczenia kobiety.
22.03.2020 | aktual.: 22.03.2020 17:16
- Kobieta miała kontakt z kuzynem, który jest kierownicą tira i był we Włoszech. Najprawdopodobniej jest źródłem zakażenia - mówił w rozmowie z TVN24 dyrektor szpitala w Wolicy pod Kaliszem Sławomir Wysocki.
Jak wyjaśnił dyrektor, zmarła i jej rodzina zataili ten fakt przed lekarzami. "Narażone zostało życie i zdrowie pracowników i pacjentów naszego szpitala" - twierdzi Wysocki. Jak podaje TVN24.pl, kobieta była przedszkolanką, dlatego kwarantannie zostało poddanych około 100 osób, w tym dzieci. Według Głównej Inspektor Sanitarnej w Kaliszu ustalono wszystkie osoby, które miały kontakt ze zmarłą.
Do szpitala w Wolicy kobieta trafiła z zapaleniem płuc 15 marca. We wtorek nasiliły się duszności. Dwa dni później przewieziono ją do szpitala zakaźnego w Poznaniu. 19 marca potwierdzono u pacjentki zakażenie koronawirusem.
Informację o śmierci kobiety przekazało w sobotę Ministerstwo Zdrowia. "Zgodnie z diagnozą lekarzy, powodem śmierci zmarłej dziś 37-letniej pacjentki z Poznania było zakażenie koronawirusem i choroby, które pojawiły się w następstwie zakażenia" - przekazało na Twitterze Ministerstwo Zdrowia.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.