Zmarła 10. ofiara zamachu w Moskwie
Liczba śmiertelnych ofiar
samobójczego zamachu sprzed tygodnia w pobliżu Dworca Ryskiego w
Moskwie wzrosła do dziesięciu; w poniedziałek zmarł ranny w
wybuchu 20-letni mężczyzna - poinformowały rosyjskie agencje
prasowe.
W zamachu 31 sierpnia na miejscu zginęło siedem osób, w tym terrorystka-samobójczyni, a trzy osoby zmarły w szpitalu. Rannych zostało ponad 50 ludzi, z czego 33 nadal jest hospitalizowanych.
Eksplozja nastąpiła w ruchliwym miejscu w centrum miasta dokładnie tydzień po katastrofach dwóch samolotów pasażerskich, w których zginęło 90 osób. Śledztwo w sprawie samolotów koncentruje się na dwóch domniemanych terrorystkach-samobójczyniach z Czeczenii.
Odpowiedzialność za zamach w Moskwie, podobnie jak i za zamachy na samoloty, wzięła na siebie nieaktywna dotychczas na terenie Rosji organizacja islamistyczna Brygady Islambulego.
Nazajutrz po zamachu w Moskwie, w należącej do Federacji Rosyjskiej Osetii Północnej terroryści zajęli szkołę i wzięli setki zakładników. Według rosyjskich władz, zginęło co najmniej 335 osób, rannych zostało 377.
