Zmarł domniemany szef gangu wołomińskiego "Dziad"

W zakładzie karnym w Radomiu zmarł
Henryk Niewiadomski pseud. Dziad - domniemany herszt gangu
wołomińskiego. Luiza Sałapa z Centralnego Zarządu Służby
Więziennej powiedziała, że "Dziad" miał zakończyć odbywanie
orzeczonej mu kary we wrześniu przyszłego roku.

Przyczyną zgonu był prawdopodobnie wylew. Henryk N. zmarł między godz. 8.15 a 8.30, w czasie zajęć świetlicowych - poinformowała Luiza Sałapa.

Niewiadomski, ochrzczony przez półświatek "Dziadem", sam twierdził, że nigdy nie miał takiego pseudonimu. Odbywał orzeczone prawomocnie kary 8 i 2 lat więzienia za podżeganie do zabójstwa i znieważenie prokuratorów, którego dokonał w trakcie swego procesu, a także obrót narkotykami. Miał 59 lat.

"Dziad", obok takich gangsterów jak Andrzej Kolikowski "Pershing" czy Jeremiasz Barański "Baranina" (pierwszy został zabity w mafijnych porachunkach, drugi powiesił się w wiedeńskim areszcie, gdy czekał na swój proces), to legenda półświatka.

W latach 90. media rozpisywały się o rywalizacji grup pruszkowskiej, której miał przewodzić "Pershing" z wołomińską - z "Dziadem" na czele. Czasem mówiono jednak, że "Dziad" i "Pershing" to tylko figuranci, bo naprawdę Wołominem rządzi brat "Dziada" Wiesław Niewiadomski - "Wariat" (zginął w porachunkach gangsterskich na Pradze), a Pruszkowem - "Baranina" i osoby jeszcze wyżej od nich postawione.

Gangi konkurowały w Warszawie, a z czasem także w kraju, o wpływy z nielegalnych biznesów - jak domy publiczne, obrót papierosami i alkoholem, narkotykami, czy bronią. W połowie lat 90. "wojna gangów" miała najbardziej krwawy przebieg - w każdym miesiącu głośno było o eksplozjach przed lokalami. Niekiedy ginęli gangsterzy - "Kiełbasa", "Junior", "Lutek" czy "Klepak".

Z początku śledczym nie udawało się pociągnąć "Dziada" do odpowiedzialności za jego przestępczą działalność. Po tym, jak ówczesny szef MSWiA Leszek Miller zapowiedział "nękanie" przestępców, "Dziada" oskarżano np. w sprawie wypadku na budowie jego domu, czy o potrącenie ludzi na przystanku holowanym przez niego samochodem.

Dopiero pod koniec lat 90. udało się sformułować akt oskarżenia przeciw "Dziadowi", w którym zarzucono mu kierowanie grupą przestępczą o charakterze zbrojnym, zajmującą się handlem narkotykami, rozprowadzaniem fałszywych pieniędzy, handlem bronią, materiałami wybuchowymi oraz wymuszeniami haraczy.

"Dziad" nie lubił reporterów, których spotykał w sądzie. Opędzał się przed błyskającymi fleszami i wykrzykiwał w ich stronę "wy paparuchy, idźcie do Millera!". Twarzy jednak nigdy nie zasłaniał. Będąc już w więzieniu udzielił wywiadu, który ukazał się jako książka. Mówił tam m.in., że "największa miłością jego życia są gołębie".

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Burza po słowach Merza. Oskarżany o rasistowską wypowiedź
Burza po słowach Merza. Oskarżany o rasistowską wypowiedź
Zrewolucjonizowała edukację. Nie żyje Mamma Erasmus
Zrewolucjonizowała edukację. Nie żyje Mamma Erasmus
Potworny wypadek autobusu w Brazylii. 15 ofiar śmiertelnych
Potworny wypadek autobusu w Brazylii. 15 ofiar śmiertelnych
Wpadka w Sejmie. Szejna poległ na fladze Islandii
Wpadka w Sejmie. Szejna poległ na fladze Islandii
Lubuskie: Czołowe zderzenie samochodów, są ranni
Lubuskie: Czołowe zderzenie samochodów, są ranni
W USA zawrzało. Tysiące ludzi na ulicach
W USA zawrzało. Tysiące ludzi na ulicach
Gigantyczna kolejka po paliwo w Rosji. Jest nagranie
Gigantyczna kolejka po paliwo w Rosji. Jest nagranie
Chłodny front dotarł nad Polskę. Spadła krupa śnieżna
Chłodny front dotarł nad Polskę. Spadła krupa śnieżna
Egipt przewodzi siłom stabilizacyjnym w Strefie Gazy
Egipt przewodzi siłom stabilizacyjnym w Strefie Gazy
Afera z krawatem Hegsetha. Tak wyglądał na spotkaniu z Zełenskim
Afera z krawatem Hegsetha. Tak wyglądał na spotkaniu z Zełenskim
Merz o spotkaniu Trump-Zełenski. Złe wieści dla Ukrainy
Merz o spotkaniu Trump-Zełenski. Złe wieści dla Ukrainy
Polacy wskazują na Merkel, Szczęsny ratuje Barcelonę [SKRÓT DNIA]
Polacy wskazują na Merkel, Szczęsny ratuje Barcelonę [SKRÓT DNIA]