ŚwiatZmarł były prezydent Rosji Borys Jelcyn

Zmarł były prezydent Rosji Borys Jelcyn

Były prezydent Rosji Borys Jelcyn zmarł w Moskwie na serce - poinformował Kreml. 1 lutego tego roku Jelcyn skończył 76 lat. Jelcyn był pierwszym w historii prezydentem Rosji. Urząd sprawował od czerwca 1991 roku do 31 grudnia 1999 roku.

Zmarł były prezydent Rosji Borys Jelcyn
Źródło zdjęć: © AP

23.04.2007 | aktual.: 24.04.2007 02:39

Galeria

[

]( http://wiadomosci.wp.pl/zmarl-borys-jelcyn-6038674366431873g )[

]( http://wiadomosci.wp.pl/zmarl-borys-jelcyn-6038674366431873g )
Zmarł Borys Jelcyn

Jelcyn zmarł o godz. 15.45 (13.45 czasu warszawskiego) w Centralnym Szpitalu Klinicznym w Moskwie z powodu postępującej niewydolności sercowo-naczyniowej - powiedział agencji Interfax szef Centrum Medycznego kancelarii prezydenckiej Siergiej Mironow.

Jelcyn był najbardziej znany i podziwiany za granicą za to, że w 1991 r. podpisał wraz z ówczesnymi przywódcami Białorusi i Ukrainy - Stanisławem Szuszkiewiczem i Leonidem Krawczukiem - porozumienie białowieskie o likwidacji ZSRR i utworzeniu Wspólnoty Niepodległych Państw. Wielu Rosjan pamięta go jednak jako tego, który zapoczątkował kryzys w ich kraju.

Pierwszy prezydent Rosji pochodzący z wyboru był postacią kontrowersyjną. Zdobył w czasach komunistycznych popularność hasłami walki z korupcją, nie zapobiegł jednak nieuczciwościom podczas prywatyzacji firm państwowych w pierwszych latach swej prezydentury. Wplątał też Rosję w upokarzającą wojnę w Czeczenii.

Jelcyn, który podczas pełnienia urzędu prezydenckiego poważnie chorował na serce, zrezygnował ze stanowiska w sylwestra 1999 r., na kilka miesięcy przed upływem kadencji.

Ogłaszając swoją decyzję w telewizji na kilka godzin przed nastaniem nowego roku, w niczym nie przypominał żywiołowego przywódcy, który w 1991 roku, stojąc na czołgu, bronił dostępu do gmachu Rady Najwyższej Rosyjskiej Federacyjnej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej. W taki sposób wziął udział w udaremnieniu zamachu stanu przeciwko ówczesnemu przywódcy ZSRR Michaiłowi Gorbaczowowi.

Jelcyn był wówczas prezydentem Rosji. Wcześniej robił karierę w Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego (KPZR), do której wstąpił w 1961 r. W drugiej połowie lat 70. był sekretarzem komitetu obwodowego KPZR w Swierdłowsku, a od roku 1985 do 1987 szefem partii w Moskwie, dokąd ściągnął go Gorbaczow.

W 1991 r. został pierwszym z wyboru prezydentem Rosji, największej z republik wchodzących w skład ZSRR. Po nieudanym puczu w sierpniu tego samego roku pozycja Jelcyna umacniała się. 8 grudnia, wspólnie z prezydentami Białorusi i Ukrainy, zlikwidował ZSRR i powołał do życia Wspólnotę Niepodległych Państw. 25 grudnia ustępujący Gorbaczow przekazał mu kody nuklearne. Rezygnując ostatniego dnia 1999 r. z prezydentury, Jelcyn wyznaczył na swego następcę ówczesnego premiera Władimira Putina.

W opinii obserwatorów Jelcyn był niespokojnym i chaotycznym przywódcą, który nigdy nie przykładał większej wagi do przyziemnych spraw i rzadko przyznawał się do błędów. Przynajmniej do chwili, gdy ogłaszając rezygnację, poprosił Rosjan o przebaczenie.

Pierwsze lata u władzy były dla Jelcyna pasmem sukcesów. Stanowił rękojmię tego, że nie powróci komunizm. Brał udział we wprowadzaniu podstaw rosyjskiej demokracji, gwarantując wolność słowa i prawo do własności. Wprowadził wielopartyjne wybory, stworzył sektor prywatny i zachęcał zagranicznych biznesmenów do inwestowania w Rosji.

Jednocześnie jednak to on wysłał w 1994 r. po raz pierwszy, a w 1999 r. po raz drugi wojska rosyjskie do Czeczenii. Konflikt ten niczego nie rozwiązał, a zginęły w nim dziesiątki tysięcy osób.

W polityce zagranicznej zapewnił niepodległość krajom sąsiadującym z Rosją oraz nadzorował redukcję broni i wojsk w tych krajach. Próbował odbudować pozycję Rosji na arenie międzynarodowej. Utrzymywał bardzo dobre stosunki z kanclerzem Niemiec Helmutem Kohlem i prezydentem USA Billem Clintonem.

Kategorycznie, choć bezskutecznie, sprzeciwiał się rozszerzeniu NATO na wschód.

Na początku lat 90., w czasach burzliwych dla Rosji, sprawdził się jako człowiek, który potrafi nawiązać doskonały kontakt z tłumami. Ściskał ludziom dłonie, przemawiał donośnym i przekonującym głosem. Cieszył się dużą popularnością.

Rosjanie postrzegali go jako typowego "mużyka" - upartego chłopa z głową na karku i z dużą skłonnością do alkoholu. Nie lubił dzielić się władzą i często ignorował potrzeby obywateli. Używał siły, gdy uważał, że jest to konieczne, aby zapobiec rozpadowi Rosji.

Władza jest jego ideologią, przyjacielem, konkubiną, panią, pasją - powiedział kiedyś o Jelcynie jego były sekretarz prasowy Wiaczesław Kostikow. Nic nie zrobił jednak, by ograniczyć narastającą w Rosji przestępczość i korupcję. Co więcej, tolerował ją nawet wśród najbliższych pracowników. Jelcyn nie uczynił też nic, by stworzyć silne i niezależne sądownictwo, by Rosja stała się państwem prawa.

Po latach Rosjanie pamiętają go jako przywódcę, który przyczynił się do kryzysu w kraju. Za jego prezydentury dochód na głowę mieszkańca spadł o 75%, a liczba ludności spadła o 2 mln, w znacznej mierze z powodu słabej jakości państwowej służby zdrowia.

W ostatnich latach prezydentury borykał się z poważnymi kłopotami zdrowotnymi. Lista jego chorób i dolegliwości jest długa: problemy z nerkami, z płucami, z sercem. W listopadzie 1996 roku przeszedł bardzo poważną operację serca, po której praktycznie już nigdy nie wrócił do formy z początku lat 90.

Źródło artykułu:PAP
śmierćprezydentrosja
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)