PolskaZłodzieje węgla i kolejowej infrastruktury znowu w akcji

Złodzieje węgla i kolejowej infrastruktury znowu w akcji

Sześciokrotnie minionej doby na Śląsku dali o sobie znać złodzieje węgla i koksu z wagonów kolejowych. Na torach znalazło się łącznie ok. 156 ton wysypanego surowca. Zatrzymano też sześciu złodziei, którzy rozkradali elementy kolejowej infrastruktury.

08.04.2006 | aktual.: 08.04.2006 11:16

Jak informuje Centrum Zarządzania Kryzysowego Wojewody Śląskiego, w piątek między Katowicami Szopienicami a Mysłowicami złodzieje otworzyli aż 12 wagonów pociągu towarowego, wysypując z nich 120 ton koksu, a w sobotę nad ranem między Lędzinami a Mysłowicami na torach znalazło się 10 ton węgla.

Plaga kradzieży węgla z wagonów nie słabnie, mimo ostrych starć, do których dochodzi między grupami złodziei a funkcjonariuszami Straży Ochrony Kolei. W piątek podczas jednej z takich utarczek w Katowicach Szopienicach sokista, po oddaniu siedmiu strzałów ostrzegawczych, postrzelił 23-letniego napastnika w kolano. Oprócz rannego policja zatrzymała też 22-latka, członka kilkunastoosobowej grupy, która kamieniami, śrubami i kijami zaatakowała strażników.

Podczas minionej doby na Śląsku nie próżnowali też złodzieje kolejowej infrastruktury. Np. na nieczynnym torze między Bielskiem-Biała a Wapienicą ukradziono 320 metrów sieci trakcyjnej. Aktywni byli też wandale - między Mysłowicami a Sosnowcem obrzucili kamieniami międzynarodowy pociąg relacji Hamburg - Kraków. W jednym wagonie wybito szybę. Nikt z pasażerów nie odniósł obrażeń.

Okolice Katowic Szopienic i Mysłowic należą do miejsc, gdzie najczęściej dochodzi do napadów na pociągi towarowe. Sprawców nie odstrasza monitoring ani wzmożone patrole SOK. Często są uzbrojeni, mają m.in. noże i bagnety; jeden z napastników groził kiedyś funkcjonariuszom kosą. Co jakiś czas zdarza się, że sokiści używają służbowej broni, głównie strzelając w powietrze, aby odstraszyć napastników.

Do napadów na pociągi towarowe dochodzi na Śląsku codziennie. Najczęściej złodzieje wysypują z wagonów węgiel i koks, który później zbierają do worków i sprzedają. Otwierają wagony, gdy pociąg zwalnia lub wymuszają jego zatrzymanie, np. wykładając na tory przeszkody. Rzadziej okradane są pociągi wiozące złom, a także najcenniejsze ładunki - artykuły gospodarstwa domowego. Roczne straty kolei z tytułu kradzieży liczone są w milionach złotych.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)