PolskaZłodzieje paliwa w akcji

Złodzieje paliwa w akcji

Na łódzkich osiedlach grasują paliwowe gangi. Przestępcy nie przebierają w środkach. Przy pomocy śrubokrętów, przecinaków i wiertarek dziurawią baki samochodów i spuszczają z nich paliwo. Tylko w ostatnich dniach kilkudziesięciu kierowców musiało wymieniać przedziurawione zbiorniki.

Złodzieje paliwa w akcji
Źródło zdjęć: © EI

– Wieczorem zatankowałem auto za 70 zł – mówi pan Krzysztof, właściciel skody. – Gdy rano ruszyłem do pracy, zorientowałem się, że w zbiorniku nie ma benzyny. Wskazówka pojemności zbiornika była na „zerze”. U mechanika okazało się, że zbiornik jest przedziurawiony.

W ręce policjantów wpadł niedawno złodziej paliwa, który na ul. Paderewskiego przebił bak. Został złapany na gorącym uczynku przez właściciela samochodu.

– Właściciel samochodu zbiegł z sąsiadem na dół i po krótkim pościgu zatrzymali mężczyznę – usłyszeliśmy od oficera dochodzeniowo-śledczego z VII komisariatu policji. – Złodziej miał śrubokręt i plastikowy pojemnik po wodzie mineralnej.

Paliwo kradł 32-letni Sebastian, mechanik samochodowy. Podczas przesłuchania przyznał się do kradzieży paliwa, a także do dokonania jeszcze kilkunastu podobnych przestępstw na osiedlach Chojny, Kurak, Piastów i Dąbrowa.

– Przedziurawiony zbiornik nadaje się tylko do wymiany i to zarówno w przypadku baków plastikowych, jak i metalowych – mówi Tadeusz Górski z serwisu samochodowego. – Klejenie i spawanie w autoryzowanych serwisach nie wchodzą w grę. Producent czegoś takiego nie przewiduje.

W przypadku np. daewoo matizów koszt nowego baku to 380 zł (plastikowy), 313 zł (metalowy). Do tego trzeba jeszcze doliczyć robociznę.

Policjanci apelują, by zgłaszać im wszystkie przypadki kradzieży paliwa.

(tj)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)