Złodziej miał pecha, wyjął pistolet i...
37-letni mężczyzna, który chciał okraść jeden z fast foodów w Marsylii, na południu Francji miał prawdziwego pecha. W trakcie napadu rewolwer-atrapa rabusia rozpadł się, a on sam wpadł zaraz potem w ręce policji.
06.06.2011 | aktual.: 06.06.2011 20:08
Według francuskiej prasy, do wspomnianego zdarzenia doszło w jednej z restauracji fast food sieci Quick. Złodziej próbował za pomocą swojego rewolweru-zabawki zastraszyć sprzedawczynię, obsługującą przez okienko zmotoryzowanych klientów. Jednak tej ostatniej udało się zatrzasnąć okno. Sprawca próbował więc rozbić szybę, ale połamał swoją fałszywą broń.
Zmusiło to napastnika do ucieczki. Jednak według agencji AFP, zaraz potem zaalarmowana przez obsługę restauracji policja schwytała pechowego rabusia. Jak się okazało, był on już wcześniej notowany w policyjnych kartotekach.