Złagodzenie przepisów w sprawie zgromadzeń w Rosji
Rosyjska Duma Państwowa, w której
prokremlowskie partie mają większość, złagodziła ustawę o zgromadzeniach, po tym jak prezydent Władimir Putin
skrytykował przepisy jako zbyt restrykcyjne.
Mimo nowelizacji krytycy uważają, że ustawa pozostaje zagrożeniem dla demokracji.
Deputowani 450-osobowej izby niższej znowelizowali ustawę stosunkiem głosów 310-120 w drugim z trzech wymaganych czytań, poszerzając listę miejsc, w których wolno organizować wiece oraz łagodząc procedury przyznawania oficjalnej zgody.
W zgłoszonym przez rząd projekcie zabraniano zgromadzeń przed wszystkimi obiektami rządowymi, w nowelizacji zakaz ten dotyczy tylko siedzib prezydenta.
Ustawa nadal zabrania demonstracji przed więzieniami, sądami, w strefach granicznych oraz w pobliżu obiektów "stwarzających zagrożenie dla zdrowia", jak koleje i trakcje wysokiego napięcia.
Oryginalny projekt, zaaprobowany w pierwszym czytaniu w marcu, był powszechnie uważany za krok wstecz, jeśli chodzi o standardy demokratyczne i spotkał się z wielką krytyką społeczną.
Putin przyłączył się do tej krytyki i wezwał deputowanych do zrewidowania ustawy, tak by nie naruszała demokratycznych swobód.
Oczekuje się, że Duma zaaprobuje ustawę w trzecim czytaniu przed letnimi wakacjami. Aby weszła w życie, musi być jeszcze zaaprobowana przez Radę Federacji (wyższą izbę) i podpisana przez prezydenta Putina.