PolskaZjazd Polonii rozpoczęty

Zjazd Polonii rozpoczęty

(inf. własna)

Obraz
© Kardynał Józef Glemp

Premier Jerzy Buzek, marszałek Senatu Alicja Grześkowiak, marszałek Sejmu Maciej Płażyński oraz prezes Kongresu Polonii Amerykańskiej Edward Moskal przemawiali na oficjalnym otwarciu II Zjazdu Polonii i Polaków z Zagranicy, które odbyło sie w sobotę w Teatrze Polskim w Warszawie.

Zjazd otworzyła przewodnicząca komitetu organizacyjnego Zjazdu Helena Miziniak. Nawoływała do szukania nowych dróg i rozwiązań dla podzielonej polskiej diaspory. Czy łączy nas jedność, zrozumienie, wspólnota polska? - pytała retorycznie - Co się z nami stało? Pogubiliśmy się - mówiła. Posługując się cytatem Wincenta Witosa zaapelowała o zaprzestanie kłótni i sporów.

Alicja Grześkowiak zaapelowała, by Zjazd odbył się w rodzinnej atmosferze - Niechaj idea Solidarnośći patronuje obradom tego Zjazdu - mówiła marszałek Senatu. - Macie prawo do troski, opieki i pomocy ze strony państwa polskiego - zapewniła gości Zjazdu.

Z przesłaniem o solidarność zwrócił się też do delegatów premier Jerzy Buzek. Polska jest tam, gdzie wy jesteście, nie tylko na Wisłą - mówił premier, apelując o promocję polskiej kultury: wszyscy jesteście ambasadorami Polski. Jego zdaniem Polonia była i jest naszym narodowym skarbem.

Natomiast Edward Moskal, zastrzegając, że nie uważa się za reprezentanta całej Polonii amerykańskiej, zwrócił się do polskiego rządu jedynie o troszkę zrozumienia. Po wymienieniu listy zasług KPA dla Polski od początków jego istnienia prezes Moskal stwierdził: - Kongres Polonii Amerykańskiej i Związek Narodowy Polski wywiązały się ze swoich moralnych obligacji, jakie przyświecały ich założycielom.

W przmówieniu Moskala pojawiły się też słowa krytyki pod adresem polskiego rządu. Jego zdaniem rząd polski nie konsultuje decyzji dotyczących Polonii z Polonią, co sprawia, że oddala ją od siebie. Nie mogę kryć, że minionych 12 lat III Rzeczpospolitej przyniosło nam wiele chwil podniosłych i pięknych, ale nie szczędziło także wielu gorzkich zawodów i rozgoryczeń - dodał szef KPA.

Przed południem goście Zjazdu uczestniczyli w mszy św. w kościele św. Krzyża w Warszawie. Nabożeństwo celebrował Prymas Polski kardynał Józefa Glemp.

Tylko połączenie żywej wiary i głębokiej miłości do ojczyzny pozwoli na efektywną współpracę Polaków w kraju i za granicą - mówił w homilii Prymas. Wspomniał o trudzie, z jakim Polska wywalczyła wolność polityczną, dzięki której Polacy ze Wschodu i Zachodu mogą teraz się spotkać. Podkreślił, że Polacy mieszkający poza Polską mają prawo do innego, niż Polacy w kraju, postrzegania swojej ojczyzny - Co w tym stuleciu Polonia może zrobić dla Polski, a co Polska przez Polaków mieszkających poza krajem może dać światu? - to zdaniem Prymasa podstawowe w tej chwili pytanie dla Polaków z kraju i z zagranicy.

Obraz
© Jan Nowak-Jeziorański

Na przebieg zjazdu nie pozostają bez wpływu oskarżenia Edwarda Moskala pod adresem Jana Nowaka-Jeziorańskiego. Już pojawienie się Moskala w kościele wywołało oklaski delegatów. Także po mszy i na Placu Piłsudskiego, gdzie odbywały się oficjalne uroczystości słychać było okrzyki: Moskal na prezydenta! Kwaśniewski won!. Niektórzy delegaci usiłowiali zamienić uroczystość w Teatrze Polskim w wiec poparcia dla prezesa KPA. Brawa i okrzyki: Moskal! Moskal! wywołane pojawieniem się prezesa na scenie teatru uciszył prezes Stelmachowski, zarządzając odśpiewanie hymnu narodowego.

Jednak w kuluarowych rozmowach i w pytaniach zadawnych przez dziennikarzy sprawa ostatnich wypowiedzi Moskala przewija się bezustannie. Sam premier nie chciał ich komentować: - Chciałbym, żebyśmy mówili o Polakach za granicą, Polakach w kraju, o naszej solidarności, o tym, co Polacy mogą zrobić, byśmy weszli do Unii Europejskiej - mówił premier- Trudno nie być na zjeździe, gdzie są przedstawiciele Polonii ze wszystkich kontynentów - wyjaśnił, nagabywany przez dzinnikarzy o powody obecności.

Najbliższe dni Zjazdu, który potrwa do czwartku, pokażą, czy oskarżenia Moskala zepchną na dalszy plan rzeczywiste problemy, jakie Zjazd ma rozwiązać. A jakie to problemy?

Polityka paszportowa polskich władz, nowa ustawa o obywatelstwie polskim, której rozwiązania od kilkunastu miesięcy budzą protesty Polonii, uciążliwa procedura zrzekania się obywatelstwa polskiego czy repatriacja wykluczająca z udziału w niej Polaków z Ukrainy i Białorusi - to tylko niektóre z tematów, które delegaci z pewnością będą poruszać w rozmowach z przedstawicielami polskich władz.

Delegaci będą się również zastanawiać nad problemami bardziej uniwersalnymi, takimi jak relacje między Polską a Polonią oraz działalnością organizacji polonijnych. W okresie Polski Ludowej większość z nich skupiało się na walce z komunizmem. W tej chwili cel ten nie jest zdefiniowany.

Działacze polonijni z Polski i z zagranicy wskazują różne rozwiązania. Zdaniem prezesa Wspólnoty Polskiej Andrzeja Stelmachowskiego i duszpasterza emigracji, biskupa Szczepana Wesołego, organizacje polonijne powinny skupić się na promocji kultury polskiej w świecie. Politycy, np. Ryszard Czarnecki, przewodniczący sejmowej Komisji ds. Polonii i Polaków za Granicą, wskazują na konieczność promocji Polski i budowę polskiego lobby w świecie. Delegaci z zagranicy, tacy jak dr Andrzej Garlicki, wiceprezes Kongresu Polonii Kanadyjskiej, mówią o określeniu płaszczyzny współpracy organizacji polonijnych oraz roli największej polskiej organizacji polonijnej - Stowarzyszenia Wspólnota Polska. Innym, często wspominanym zagadnieniem jest zbliżenie Polaków ze Wschodu i z Zachodu.

Nad tymi sprawami od niedzieli uczestnicy zjazdu debatować będą w Domu Polonii w Pułtusku. Obrady odbywać się będą w 5 oddzielnych komisjach: ds. Polaków za Granicą; Promowania Spraw Polskich w Świecie; Duszpasterstwa; Oświaty i Młodego Pokolenia; Pomocy Socjalnej, Charytatywnej i Problemów Repatriacji.

Obraz
© Edward Moskal (PAP)

Na II Zjazd Polonii przyjechało około 320 delegatów z 50 krajów, w tym ponad połowa jest ze Wschodu. Reprezentują oni ok. 15 milionową rzeszę Polaków i osób pochodzenia polskiego, mieszkających poza Polską. Najwięcej z nich, blisko 11 milionów, mieszka w USA i Kanadzie. Ponad 1.5 milionów Polaków mieszka w Ameryce Południowej i Niemczech, milion we Francji, po kilkaset tysięcy w Australii, Wielkiej Brytanii, na Ukrainie, Białorusi, Litwie i w Rosji. Kilkudziesięcioosobowa Polonia istnieje nawet w tak egzotycznych państwach jak Syria czy Liban.
Wawrzyniec Pater

zjazdpoloniimoskal
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)