Zjazd Krystyn w Krakowie
Hejnałem odegranym z Wieży Mariackiej przez Krystynę Prońko na krakowskim Rynku Głównym świętowanie swoich imienin rozpoczęło 400 Krystyn. Dla piosenkarki był to - jak powiedziała - pierwszy poważny kontakt z trąbką.
Były także salwy armatnie na cześć Krystyn i gorące powitania przez znakomitych Krakowian: Jana Kantego Pawluśkiewicza, Krzysztofa Jasińskiego i Andrzeja Mleczki.
W zjeździe Krystyn biorą udział nie tylko znane Krystyny. Zaproszone są wszystkie panie o tym imieniu. Spotykają się piąty raz. Pomysłodawczynią imprezy jest Krystyna Bochenek z Polskiego Radia w Katowicach. Poprzednio Krystyny spotykały się w Katowicach, Sopocie, na Łysej Górze i w Ciechocinku.
Krystyny w wiankach na głowach i z pięknymi koralami na szyi wzbudząją na Krakowskim Rynku ogromne zainteresowanie. Tak jest zresztą zawsze. Dwa lata temu Krystyny wyposażone w miotły wybrały się na Łysą Górę, a w zeszłym roku spacerowały w strojach z końca XIX wieku po Ciechocinku, by - jak mówiły - przywrócić świetność temu staremu uzdrowisku.
O imieninach Krystyn pamiętają politycy. Życzenia przesłał między innymi wicepremier minister finansów Marek Belka, prywatnie mąż Krystyny oraz senator Kazimierz Kutz, którego pierwsza żona nosiła to imię. (aka)