Ziobro: zrzeknę się immunitetu po wystąpieniu w Sejmie
Zbigniew Ziobro zapewnił po raz
kolejny, że po swoim wystąpieniu w Sejmie zrzeknie się
immunitetu poselskiego. PiS ocenia, że wniosek o uchylenie Ziobrze
immunitetu to "zemsta polityczna" i "odwet" na byłym ministrze
sprawiedliwości.
02.09.2008 | aktual.: 02.09.2008 16:45
Sejm ma w środę rano zająć się wnioskiem prokuratury. O uchylenie Ziobrze immunitetu wnioskuje Prokuratura Okręgowa w Płocku w związku z postępowaniem dotyczącym mafii paliwowej.
Informacje z tego śledztwa zreferował prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu krakowski prokurator Wojciech Miłoszewski (do sądu dyscyplinarnego przy Prokuratorze Generalnym skierowano wniosek o uchylenie mu immunitetu prokuratorskiego), a w całej sprawie pośredniczył Ziobro jako ówczesny minister sprawiedliwości, prokurator generalny.
Szerzej przedstawię swoją argumentację w czasie przemówienia sejmowego, po to czekałem do tego momentu i oczywiście finałem tego wystąpienia będzie rezygnacja z tego immunitetu - zapowiedział Ziobro. Jak podkreślił, jeżeli immunitetu zrzekłby się wcześniej, to nie miałby prawa wystąpić przed Sejmem.
Były minister sprawiedliwości jest przekonany, że działał zgodnie z prawem, w interesie publicznym, służyło to walce z korupcją. Jeszcze raz zrobiłbym to samo i z podniesionym czołem stanę przed polskim wymiarem sprawiedliwości - powiedział Ziobro.
Wierzymy, że pan minister Ziobro zwycięży i na sali sejmowej i na sali sądowej, i pokaże, że działania prokuratury były na polityczne zamówienie- mówił rzecznik klubu PiS Mariusz Kamiński.
Rzecznik odniósł się też do wcześniejszej wypowiedzi marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego, który wyraził nadzieję, że Ziobro skorzysta z jego rady i zrezygnuje z immunitetu.
To jest hipokryzja, to jest nadużywanie faktów- ocenił Kamiński i dodał, że Ziobro od samego początku zapowiadał zrzeczenie się immunitetu zaraz po swoim sejmowym wystąpieniu.
Pan marszałek Komorowski manipuluje i wprowadza w błąd wszystkich tych, którzy słuchając jego konferencji sądzą, że moja decyzja o rezygnacji z immunitetu wynika z jego sugestii bądź próśb - powiedział Ziobro.
B. minister sprawiedliwości uważa, że jest "ścigany" za to, iż podjął zdecydowaną walkę z korupcją, a w samym wniosku o uchylenie mu immunitetu doszło do "manipulacji", "poświadczenia nieprawdy", a w konsekwencji - do wprowadzenia w błąd parlamentarzystów i opinii publicznej.
W jego opinii, we wniosku "doszło do manipulacji treścią orzeczeń Sądu Najwyższego", a także do "naginania prawa" pod zamówienie polityczne. Ziobro zapowiedział, że o szczegółach błędów we wniosku o odebranie mu immunitetu powie w swoim środowym wystąpieniu w Sejmie.
Na lipcowym posiedzeniu Sejmu, w atmosferze awantury, wniosek o uchylenie Ziobrze immunitetu pozytywnie zaopiniowała komisja regulaminowa i spraw poselskich. Posłowie PiS, którzy licznie stawili się na posiedzeniu komisji, zarzucali PO, że przeprowadza "sąd kapturowy" nad Ziobrą - nieobecnym na posiedzeniu.