Ziobro ma zakaz wypowiadania się na temat Agnieszki Holland
Warszawski sąd okręgowy zabronił ministrowi sprawiedliwości Zbigniewowi Ziobrze wypowiadania się na temat Agnieszki Holland i jej twórczości w kontekście rzekomych podobieństw ze zbrodniczymi reżimami. Jeszcze dziś minister sprawiedliwości twierdził, że prawnicy reżyserki "długo zwlekają" ze złożeniem pozwu. Sytuacja dotyczy komentarzy do filmu "Zielona Granica".
Pełnomocnicy Agnieszki Holland, mecenasi Sylwia Gregorczyk-Abram i Michał Wawrykiewicz, poinformowali o decyzji sądu portal rp.pl. Następnie umieścili w sieci skan postanowienia. Zakaz obowiązuje we wszystkich mediach społecznościowych Zbigniewa Ziobry, dotyczy również publicznych wypowiedzi, które mogłyby sugerować jej związek ze zbrodniczymi reżimami autorytarnymi.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Sąd dał reżyserce dwa tygodnie na złożenie pozwu. Jeśli nie dotrzyma terminu, zabezpieczenie upadnie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ostatnia prosta kampanii. "Lider energetyczny" kontra "lider gasnący"
Na początku września - odnosząc się do jednego z wywiadów Holland o filmie "Zielona Granica" - Ziobro napisał na Twitterze: "W III Rzeszy Niemcy produkowali propagandowe filmy pokazujące Polaków jako bandytów i morderców. Dziś mają od tego Agnieszkę Holland".
Po wpisie Ziobry, 6 września br., prawnicy Holland skierowali do ministra sprawiedliwości wezwanie przedsądowe. "Post Zbigniewa Ziobry w sposób oczywisty narusza moje dobra osobiste i stanowi zniesławienie. Nie mogę pozostać obojętna na tak otwarty i brutalny atak ze strony osoby piastującej w Polsce bardzo ważną konstytucyjną funkcję ministra sprawiedliwości i jednocześnie prokuratora generalnego" - napisała Holland.
Reżyserka wezwała Ziobrę do opublikowania przeprosin i wpłatę 50 tys. zł na Stowarzyszenie "Dzieci Holocaustu".
Ziobro nie odpuszczał Holland. "Coś długo zwlekają"
We wtorek Ziobro napisał na Twitterze, że "coś długo prawnicy Agnieszki Holland zwlekają ze złożeniem pozwu za jego wpis o jej wywiadach, w których promowała swój filmowy paszkwil szkalujący Polaków".
"Może odkryli, że partnerem produkcji filmu jest niemiecka telewizja publiczna ZDF, ta sama, która wyprodukowała słynną propagandówkę 'Nasze matki, nasi ojcowie' o dobrych hitlerowcach i złych żołnierzach AK. A może mają trudności z przetłumaczeniem pozwu z cyrylicy na polski?" - dodał Ziobro.
Źródło: rp.pl, PAP
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski