Ziobro: jest wniosek o nowego szefa pionu śledczego IPN
Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro potwierdził, że skierował do premiera wniosek o powołanie szefa pionu śledczego IPN, nie ujawnił jednak o kogo chodzi. Stanowisko jest nieobsadzone od października zeszłego roku. Według "Rzeczpospolitej", wniosek dotyczy prok. Dariusza Gabrela z centrali pionu śledczego IPN.
15.01.2007 18:20
Wystąpiłem z wnioskiem, ale decyzja należy do pana premiera. Do tego czasu ostatecznie się nie będę o tym wypowiadał i publicznie nie będę tego komentował. Po nominacji poznacie państwo nazwisko i pełny życiorys - mówił Ziobro na poniedziałkowej konferencji prasowej w Krakowie.
13 października zeszłego roku premier Jarosław Kaczyński zdymisjonował z funkcji szefa pionu śledczego IPN prof. Witolda Kuleszę. Na tę funkcję powołuje premier spośród prokuratorów Głównej Komisji - na wniosek prokuratora generalnego, zgłoszony w porozumieniu z prezesem IPN. Taki sam jest tryb odwołania. "Aktywność pionu budziła wątpliwości" - tak premier uzasadniał odwołanie Kuleszy.
Od listopada zeszłego roku Kulesza nie jest już prokuratorem IPN. Formalnie jest prokuratorem Prokuratury Krajowej - od 2000 r., gdy ówczesny szef resortu sprawiedliwości Lech Kaczyński powołał go na szefa pionu śledczego. W listopadzie Kulesza wystąpił do ministra Ziobry o roczny urlop, który uzyskał.
Wystąpiłem o odwołanie mnie z IPN, żeby nie było możliwości, by były szef recenzował działalność swego następcy - mówił wtedy Kulesza.
Kandydatami na funkcję po Kuleszy - jak nieoficjalnie wtedy mówiły PAP osoby związane z prokuraturą - byli prokuratorzy Antoni Kura lub Dariusz Gabrel. Kura (dziś jest p.o. szefem pionu śledczego IPN) to naczelnik wydziału nadzoru nad śledztwami Głównej Komisji.
Gabrel pracował dotychczas w warszawskim terenowym oddziale IPN, który jak każdy z 11 oddziałów w Polsce - ma swój pion śledczy. Ostatnio został oddelegowany do mieszczącego się w Warszawie kierownictwa pionu śledczego, czyli Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu.
Kulesza, który kierował pionem śledczym IPN od sierpnia 2000 r., był ostatnim wysokim urzędnikiem IPN z czasów kadencji poprzedniego prezesa Instytutu Leona Kieresa. Od czasu, gdy pod koniec 2005 r. Janusz Kurtyka został prezesem IPN, wiele razy pojawiały się pogłoski o dymisji Kuleszy. Zarzucano mu m.in. zbyt małą liczbę aktów oskarżenia wobec sprawców zbrodni komunistycznych i hitlerowskich - przez sześć lat istnienia IPN przygotowano ich ok. 130.
Kulesza, profesor prawa z Uniwersytetu Łódzkiego, jest jednym z twórców jeszcze obowiązującej ustawy o IPN. Za jego kadencji IPN prowadził śledztwo w sprawie zbrodni w Jedwabnem oraz w sprawie zbrodni katyńskiej. W 1999 r. bez skutku kandydował na prezesa Instytutu.