Ziobro broni Rydzyka. "Nękanie i inwigilacje rodem z reżimu Łukaszenki"
- Chciałbym wyrazić słowa solidarności z Ojcem Dyrektorem i całą rodziną Radia Maryja - w ten sposób Zbigniew Ziobro odniósł się, do procesu ws. Lux Veritatis na antenie Radia Maryja. Minister mówi o "nękaniu i inwigilacji. - To są metody wzięte rodem z reżimu Łukaszenki - dodał polityk.
Tadeusz Rydzyk przyjechał w czwartek do Sądu Rejonowego w Toruniu. Duchowny miał być przesłuchany w formie wideokonferencji w sprawie fundacji Lux Veritatis. Organizacja Watchdog Polska wytoczyła proces fundacji, by opublikowała pełne kwoty rządowych dotacji z pozostałych lat.
Wiadomo, że Lux Veritatis od października 2015 r. do czerwca 2016 r. otrzymała od państwa 1 391 147 zł. Jednak Watchdog Polska domaga się pełnej informacji dotyczącej pozostałych lat.
Redemptorysta wystosował specjalny apel, w którym prosi Polaków o wsparcie.
"Od kilku lat jesteśmy też nękani przez Sieć Obywatelską Watchdog Polska. Stowarzyszenie, które jest finansowane przez organizację spoza Polski. Za atakami na Radio Maryja stoją organizacje niesprzyjające Kościołowi, a nawet antyewangelizacyjne. One nie tylko nas nękają, wręcz dążą do zamknięcia nam ust, czego dowodem jest zażądanie przejęcia tzw. zabezpieczenia naszych komputerów, telefonów, wszystkiego" - czytamy w komunikacie podpisanym przez o. Rydzyka.
Ziobro ws. procesu Lux Veritatis. "Nękanie i inwigilacje rodem z reżimu Łukaszenki"
Teraz głos ws. procesu przeciwko fundacji Lux Veritatis zabrał minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. - Chciałbym wyrazić słowa solidarności z Ojcem Dyrektorem i całą rodziną Radia Maryja. Wszyscy jesteśmy z państwem, bo to, co się dzieje, jest szykanowaniem, które nie mieści się w głowie - mówił w rozmowie z Radiem Maryja.
Według Ziobry "mamy do czynienia ze zjawiskiem, w którym organizacje, często finansowane ze źródeł zewnętrznych poza Polską, realizują zadania wyznaczone im przez sponsorów, którzy dają finansową gwarancję funkcjonowania tych podmiotów".
- Tutaj nie chodzi o sprawiedliwość i prawo, lecz o nękanie i inwigilacje. To są metody wzięte rodem z reżimu Łukaszenki. Nie do pomyślenia jest to, że ktoś ma odwagę formułować takie wnioski - dodał Ziobro.