Drastyczna zmiana pogody. Wiemy, jaki będzie wrzesień
Koniec astronomicznego lata przyniesie duże ochłodzenie. Już w najbliższych dniach spodziewane są przymrozki, opady i burze. Prognozuje się też powrót smogu – w warunkach bezwietrznych nocy i przy słabym wietrze.
Wszystko wskazuje, że tegoroczny wrzesień w Polsce będzie chłodny i wilgotny. Nie sprawdziły się tym samym wcześniejsze prognozy o ciepłym miesiącu. Zamiast tego z każdym kolejnym tygodniem średnie dobowe temperatury będą coraz niższe i typowe dla jesieni. Co więcej na przełomie drugiej i trzeciej dekady września przyjść ma duże ochłodzenie.
Już teraz szczególnie chłodno jest we wschodniej częściej kraju. Najchłodniej jest na Mazurach, Suwalszczyźnie, Podlasiu, wschodnim Mazowszu i częściowo Lubelszczyźnie. Natomiast na zachodzie i południu temperatura jest przeważnie w normie, bądź nieznacznie powyżej normy klimatologicznej w okresie 1991-2020.
Zimne powietrze z północy
Niższa temperatura na przełomie drugiej i trzeciej dekady września będzie spowodowane przemieszczaniem się głębokiego niżu znad Skandynawii nad Rosję. W tym samym czasie znad Atlantyku nad Wyspy Brytyjskie nasunie się wyż baryczny. Wyż znad Europy Zachodniej, we współpracy z niżem kierującym się nad Rosję, ściągnie do Polski zimne powietrze z dalekiej północy.
Ochłodzenie powinno rozpocząć się w okolicach najbliższego weekendu – prognozuje portal fanipogody.pl. Mogą pojawić się w tym tygodniu lokalne burze o zróżnicowanym natężeniu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Warmia i Mazury, czyli raj dla aktywnych
Modele meteorologiczne mają jeszcze problem z dokładnym określeniem długości ochłodzenia w ostatnich tygodniach września. Kulminacja chłodu z Arktyki powinna przypaść na okres od 18 do 22 września. Prognozy modeli pogodowych pokazują jednak, że ochłodzenie może ulec wydłużeniu, nawet do ostatnich dni września.
Średnia dobowa temperatura w najbliższych dniach wyniesie od 6 do 12 stopni Celsjusza.
Źródło: fanipogody.pl
Czytaj też: