Ziemkiewicz odpowiada Sikorskiemu. Ostre starcie w sieci
W sobotę Rafał Ziemkiewicz został zatrzymany na lotnisku Heathrow. Odmówiono mu zgody na wjazd do Wielkiej Brytanii. Publicysta "Do Rzeczy" - jak sam wyznał - towarzyszył córce, która ma rozpocząć naukę na Uniwersytecie Oksfordzkim. Informacja ta wywołała sporo komentarzy. Autorem jednego z nich był były szef MSZ, europoseł Radosław Sikorski.
"Gratuluję córki na Uniwersytecie Oksfordzkim. To świetna uczelnia. Mam nadzieję, że pod jej wpływem zmienisz poglądy i władze sojuszniczych krajów nie będą już musiały uważać Cię za zagrożenie dla porządku publicznego. Które zresztą stwarzasz w Polsce daleko bardziej" - napisał w sobotę na swoim profilu na Twitterze Sikorski.
"Ale swoją drogą ciekawe, że zamiast wysłać córkę, aby chłonęła pobożność i cnoty niewieście na KUL w Lublinie, nasi narodowcy wolą wywalić 100k rocznie na uczelnię, która odmówiła honorowego doktoratu Lady Thatcher" - dodał europoseł, który sam ukończył studia na Oksfordzie (na kierunku politologia, filozofia, ekonomia).
"W każdym razie pozwolę sobie na uśmiech, gdy następnym razem p. red. Rafał Ziemkiewicz będzie mieszał z błotem kosmopolityczne warszawskie elity" - stwierdził Sikorski.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Ziemkiewicz postanowił odpowiedzieć byłemu szefowi MSZ. I to w dość ostrym tonie.
"Studia za granicą porównujesz ze swoją zdradą Polski, żałosny jurgieltniku? Btw, moja wybitnie uzdolniona córka studiuje nauki ścisłe/*, a nie politologię czy inne 'poglądy'. Wolałbym, by robiła to w Polsce, ale profesura spod znaku ***** *** nie jest w stanie wprowadzić żadnej polskiej uczelni do bodaj 3. setki światowego rankingu. Mimo rozkładu Zachodu pewne rzeczy wciąż jeszcze są w nim na wysokim poziomie i należą do nich nauki ścisłe na Oxfordzie. Trzeba tylko zdać celująco - mojej córce się udało i aż 6 innym osobom z całej UE" - napisał na swoim profilu na Twitterze Ziemkiewicz.
Ziemkiewicz dodał, że jego córka będzie studiować na Oxfordzie "o ile i jej nie wyrzucą za poglądy ojca".
Trwa ładowanie wpisu: twitter
"Ale przynajmniej nie będzie tam z racji przypadkowej zbieżności nazwisk udawać, że pochodzi z rodziny kogoś sławnego i ważnego - bo naprawdę pochodzi" - spuentował publicysta "Do Rzeczy".
"Rozumiem, że Rafał Ziemkiewicz akceptuje zasady uniwersytetu, któremu płaci ciężkie pieniądze? Szkoda, że w Polsce uznałby to za gender i lewactwo" - napisał w kolejnym wpisie Radosław Sikorski, przypominając, że uczelnia wspiera między innymi pracowników LGBT.
Odpowiedź Ziemkiewicza była natychmiastowa.
"Tata musiał na studiach znosić p***nie o komunizmie, córka o LGBT - taka polska sztafeta pokoleń" - napisał publicysta "Do Rzeczy".
Trwa ładowanie wpisu: twitter