WAŻNE
TERAZ

Tusk: ustalono odpowiedzialnych za dywersje

Zieliński: "Dramat w trzech aktach" sprawdzony przed emisją

Przed emisją filmu "Dramat w trzech aktach" dyrekcja programu pierwszego TVP zapoznała się z materiałem i sprawdziła, czy dziennikarze należycie zweryfikowali zeznania i dokumenty - oświadczył szef telewizyjnej Jedynki.

Przed emisją programu "Dramat w trzech aktach" starannie zapoznaliśmy się ze zgromadzonym materiałem, sprawdziliśmy, czy dziennikarze dołożyli wszelkich starań w celu dotarcia do wszystkich stron i należycie zweryfikowali zeznania i dokumenty - napisał w przekazanym w poniedziałek oświadczeniu dyrektor programu pierwszego TVP Sławomir Zieliński. Na tej podstawie, biorąc pod uwagę dorobek autorów, ich dotychczasowe osiągnięcia, opinię prawników w sprawie programu, podjęliśmy decyzję o jego emisji - dodał.

Zieliński odpowiedział w ten sposób na opinię wewnętrznej komisji etyki TVP, która uznała, że film został wadliwie skonstruowany i narusza zasady etyki obowiązujące w TVP. Komisja skrytykowała też dziennikarzy - twórców filmu, uznając że nie dochowali oni obowiązku bezstronności, rzetelności i dokładnego weryfikowania informacji w różnych źródłach.

Według komisji, wbrew zapowiedziom film nie rzucił nowego światła na aferę FOZZ - jego autorzy nie tylko nie podjęli merytorycznie tego wątku, ale nawet nie wyjaśnili, na czym polegała ta afera.

Zieliński uważa tymczasem, że od czasu emisji filmu miało miejsce wiele wydarzeń rzucających nowe światło na sprawę FOZZ. Szef jedynki wymienił m.in. fakt, że Janusz Pineiro będzie zeznawał jako świadek w sprawie FOZZ i że sąd zgodził się na wydanie listu żelaznego płk. Jerzemu Klembie.

Autorzy filmu - zdaniem komisji - nie przedstawili dokumentów mogących potwierdzić oskarżenie polityków o finansowanie Porozumienia Centrum z pieniędzy pochodzących z FOZZ, przyjmując błędne warsztatowo założenie, że zostaną one zaprezentowane dopiero w III części programu.

Według komisji sprzeniewierzyli się oni zasadzie dziennikarskiej bezstronności. Komisja wskazuje np. że Witold Krasucki występował jako osobisty przedstawiciel Pineiry, próbując w prokuraturze zwrócić jego paszport, a Grzegorz Nawrocki sposobem narracji kierował sympatię telewidzów w stronę Jerzego Klemby.

Komisja zarzuca też dziennikarzom, że ograniczyli weryfikację stawianych w filmie zarzutów jedynie do informacji, że oskarżeni politycy odmówili wystąpienia w programie. Nie zadbali przy tym o ścisłość informacji mówiąc np. o braciach Kaczyńskich w kontekście Porozumienia Centrum, podczas gdy Lech Kaczyński nie był członkiem tej partii. Dziennikarze nie wyjaśnili też, dlaczego Pineiro był ścigany listem gończym.

Członkowie komisji etyki obwiniają także osoby odpowiedzialne za wyemitowanie filmu o brak staranności w jego ocenie. (an)

Wybrane dla Ciebie
Czarzasty nowym marszałkiem. Przywróci "zamrażarkę sejmową"?
Czarzasty nowym marszałkiem. Przywróci "zamrażarkę sejmową"?
Tusk: Ustalono odpowiedzialnych za dywersję
Tusk: Ustalono odpowiedzialnych za dywersję
Czarzasty marszałkiem Sejmu. Kto zagłosował przeciw?
Czarzasty marszałkiem Sejmu. Kto zagłosował przeciw?
Czarnek ostro o Czarzastym. "Nie może pan być marszałkiem Sejmu"
Czarnek ostro o Czarzastym. "Nie może pan być marszałkiem Sejmu"
Kaczyński ocenił Hołownię. "Miał dobre momenty"
Kaczyński ocenił Hołownię. "Miał dobre momenty"
Protestowali przeciwko aborcji. Trump chce udzielić im azylu
Protestowali przeciwko aborcji. Trump chce udzielić im azylu
Ziobro wzywa Tuska. "Przeproś Trumpa"
Ziobro wzywa Tuska. "Przeproś Trumpa"
"Precz z komuną!". Posłowie wstali i wyszli
"Precz z komuną!". Posłowie wstali i wyszli
Sejm zdecydował. Czarzasty został marszałkiem Sejmu
Sejm zdecydował. Czarzasty został marszałkiem Sejmu
Śnieg i mróz -10 stopni. Jest najnowsza prognoza pogody
Śnieg i mróz -10 stopni. Jest najnowsza prognoza pogody
Giertych podkopywał Bodnara? Kulisy dymisji ministra sprawiedliwości
Giertych podkopywał Bodnara? Kulisy dymisji ministra sprawiedliwości
Dywersja na kolei. Rzecznik ministra wskazuje na rosyjskie służby specjalne
Dywersja na kolei. Rzecznik ministra wskazuje na rosyjskie służby specjalne