PolskaZgwałcił i zamordował 14-letnią Ewelinę - rusza proces

Zgwałcił i zamordował 14‑letnią Ewelinę - rusza proces

Przed sądem we Włocławku ma rozpocząć się proces 26-letniego mężczyzny oskarżonego o uprowadzenie, zgwałcenie i zamordowanie 14-letniej Eweliny S. ze Służewa (woj. kujawsko-pomorskie). Jackowi U. za tę zbrodnię grozi dożywocie.

10.10.2011 | aktual.: 10.10.2011 18:42

Proces Jacka U. toczyć się będzie przed Sądem Okręgowym we Włocławku. Z uwagi na charakter sprawy, podczas pierwszej rozprawy najprawdopodobniej sąd zdecyduje o wyłączeniu jawności.

Akt oskarżenia przesłano do sądu w czerwcu, po otrzymaniu ekspertyzy biegłych psychiatrów, którzy na podstawie obserwacji Jacka U. uznali, iż mężczyzna był poczytalny w chwili dokonania zabójstwa i może odpowiadać za swój czyn.

Do zbrodni doszło na początku grudnia ubiegłego roku. Ewelina nie dotarła z domu do szkoły, choć do pokonania miała zaledwie kilkaset metrów. Porzucony rower dziewczynki z niewielkimi uszkodzeniami znalazła na poboczu znajoma jej rodziny. Policja początkowo przypuszczała, że dziewczynka padła ofiarą kolizji, a sprawca zabrał ją do lekarza. Po kilku dniach stało się jednak jasne, że Ewelina została uprowadzona.

Prokuratura ustaliła, że zabójca zaplanował swój czyn: celowo uderzył swoim autem dziewczynkę jadącą rowerem, a następnie wywiózł do lasu na terenie sąsiedniej gminy. Porywacz wykorzystał seksualnie nastolatkę i zamordował. Zwłoki, porzucone niedaleko lokalnej drogi wiodącej do lasu, znaleziono przypadkiem.

Policjanci wpadli na trop zabójcy dopiero po odnalezieniu szczątków Eweliny. Funkcjonariusze skojarzyli wówczas jej zaginięcie z nietypową sprawą rzekomego uprowadzenia; tego samego dnia Jacek U., 26-letni mężczyzna ze wsi Dobre koło Radziejowa, nie powrócił z pracy w masarni na terenie gminy Dąbrowa Biskupia (w tym rejonie znaleziono zwłoki dziewczynki). Rodzina zgłosiła zaginięcie, a jeden z kolegów dostał sms od zaginionego, że padł on rzekomo ofiarą porwania.

Kilka dni później mężczyznę zatrzymano we Włocławku, gdy przebywał w pobliżu swego spalonego samochodu. Jacek U. twierdził, że był uprowadzony, wożony kilka dni przez nieznanych mężczyzn w bagażniku auta, a następnie zmuszony do podpalenia samochodu. Zachowywał się jednak tak nietypowo, że trafił na oddział psychiatryczny szpitala, skąd odebrała go rodzina.

Jacek U. podczas przesłuchań przyznał się do uprowadzenia, zgwałcenia i zabójstwa Eweliny.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (85)