Zgubiła trzyletnią córkę - szukała jej dzień później
31-letnia mieszkanka Lublina Sylwia H. zgubiła trzyletnią córkę na zakupach w centrum handlowym. Najgorsze jest jednak to, że wcale jej nie szukała. Pojawiła się na komisariacie dopiero dzień później. W dodatku była kompletnie pijana.
31.08.2011 | aktual.: 31.08.2011 11:53
Zgubić dziecko w centrum handlowym albo w hipermarkecie to koszmar każdego rodzica. Wtedy z reguły zaraz po komunikacie ogłoszonym przez obsługę sklepu, zdenerwowani rodzice pędzą na łeb na szyję, żeby odebrać zapłakanego dzieciaka.
W lubelskim centrum handlowym było jednak inaczej. Mała dziewczynka rozpaczała, ale jej rodzice się nie pojawiali. Nie pomogły ponawiane komunikaty. W końcu zawiadomiono policję. Stróże prawa zaczęli apelować przez media o natychmiastowe zgłoszenie się opiekunów dziewczynki. Ale też nikt nie przychodził. Dopiero wieczorem pojawiła się ciotka małej. Wyjaśniła, że matka dziecka jest niedysponowana i dziś małej nie odbierze.
- Policjanci poszli do mieszkania kobiety, ale nikt nie otworzył im drzwi. Matka zjawiła się na komisariacie dopiero następnego dnia. Niestety była ciągle pijana. Miała ponad 2 promile alkoholu - mówi Anna Smarzak z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. Matka nie umiała wytłumaczyć swojego postępowania. Kiedy wytrzeźwiała, postanowiła dobrowolnie poddać się karze 7 miesiącom więzienia, w zawieszeniu na dwa lata. Dopiero wtedy wydano jej córeczkę, która przez cały czas czekała na matkę w jednym ze szpitali.
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
Oto luksusy Kaddafiego