Zgody są - ale ustawa powinna trafić do kosza
Samorządowcy dołączają do krytyków ustawy o wielkopowierzchniowych obiektach handlowych.
Ustawa obowiązuje od miesiąca, miała utrudnić otwieranie nowych hipermarketów. Przy okazji wprowadziła konieczność uzyskania zezwolenia na działalność dla obiektów już istniejących. W Warszawie pierwsze zgody wydano - i dostały je nie tylko hipermarkety, ale i np. Kupieckie Domy Towarowe. Władze Warszawy apelują przy tym do marszałka sejmu, by doprowadził do uchylenia ustawy.
To zbytnie ograniczenie swobody prowadzenia działalności gospodarczej, te przepisy mogą także zachęcać do wręczania łapówek - twierdzi Wojciech Bartelski, burmistrz warszawskiej dzielnicy Śródmieście.
W przypadku nowych obektów ścieżka będzie jeszcze dłuższa - na budowę sklepu o powierzchni powyżej 400 metrów kwadratowych musi się zgodzić nie tylko burmistrz, ale i rada gminy lub dzielnicy, przy sklepach większych niż 2 tys metrów - także sejmik wojewódzki. W sumie wydanie zgody może zająć pół roku, sprawy nie ułatwia samorządowcom brak rozporządzeń do ustawy.