Zginęło kolejnych pięciu sprawców strzelaniny w Kazachstanie
• Kazachstańska policja zastrzeliła kolejnych pięciu sprawców ataków w Aktobe
• Dwóch sprawców niedzielnej strzelaniny w tym mieście zostało zatrzymanych
• W ataku na dwa sklepy z bronią i jednostkę wojskową zginęło 10 osób, w tym 6 napastników
• Zdaniem władz za ataki odpowiadają islamscy radykałowie
06.06.2016 | aktual.: 06.06.2016 13:23
Policja w Kazachstanie zabiła w nocy z niedzieli na poniedziałek pięciu kolejnych napastników i zatrzymała dwóch w mieście Aktobe, gdzie w niedzielę islamscy radykałowie zaatakowali jednostkę wojskową i dwa sklepy z bronią - poinformowało MSW.
- Sytuacja w Aktobe jest stabilna, sklepy i transport publiczny działają normalnie - poinformowało ministerstwo spraw wewnętrznych Kazachstanu.
Resort dodał, że "tożsamość wszystkich przestępców zamieszanych w ataki została ustalona, podejmowane są działania mające na celu zlokalizowanie i zatrzymanie ich". W komunikacie nie sprecyzowano, ilu było napastników.
W niedzielę zginęło 10 osób, w tym sześciu napastników określonych przez władze jako "religijni radykałowie".
Według MSW napastnicy najpierw zaatakowali sklep z bronią, a następnie podzielili się na dwie grupy, z których jedna napadła na kolejny sklep z bronią, a druga przypuściła szturm na jednostkę wojskową.
Agencja Reutera, powołując się na świadka, podaje, że na miejscowym lotnisku rozmieszczono funkcjonariuszy sił specjalnych w pełnym uzbrojeniu. - Internet w całym mieście nie działa, duże sklepy i banki są zamknięte, słychać śmigłowce - powiedział fotoreporter Jurij Tarasenko.
W niedzielę MSW informowało, że około 20 napastników zaatakowało dwa sklepy z bronią i jednostkę wojskową, zabijając pracownika jednego ze sklepów, trzech wojskowych i cywilnego pracownika komisariatu policji.
Rzecznik kazachskiego MSW Ałmas Sadubajew przekazał, że napastnikami byli najpewniej "zwolennicy radykalnych, nietradycyjnych ruchów religijnych". Tak zazwyczaj określa się oficjalnie w Kazachstanie islamskich bojowników.
W 2011 roku w Aktobe (d. Aktiubińsku), oddalonym o ok. 100 km od granicy z Rosją, doszło do zamachu terrorystycznego - zamachowiec samobójca zdetonował bombę w gmachu służb bezpieczeństwa.
W Kazachstanie, gdzie wyznawcy islamu stanowią większość, często dochodzi do aresztowań religijnych ekstremistów. Większość z nich to osoby chcące przedostać się do Syrii lub Iraku. Do bezpośrednich starć z dżihadystami dochodzi tam rzadko.