Wśród zabitych jest co najmniej dziewięciu cywilów, w tym dwoje dzieci. Szacuje się, że około 30 osób zostało rannych w rosyjskim ataku na zajęte przez rebeliantów miasto. Liczba ofiar śmiertelnych może wzrosnąć.
– Te rosyjskie ataki są najbardziej śmiercionośne w Syrii w tym roku i są równoznaczne z masakrą – powiedział Rami Abdel Rahman, który kieruje syryjskim Obserwatorium Praw Człowieka z siedzibą w Wielkiej Brytanii.
Według Obserwatorium siły rosyjskie, które wspierają reżim prezydenta Baszara al-Asada, odpowiedziały na ataki dronów rebeliantów, które miały miejsce w ostatnim tygodniu. Zginęło wówczas czterech cywilów, w tym dwoje dzieci.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sobowtór zagrażałby Putinowi. Ekspertka wskazuje, dlaczego
Pióropusze dymu, dziesiątki rannych leżących na targu
Saad Fato, 35-letni robotnik, który przeżył bombardowanie na rynku, powiedział agencji AFP, że pomagał w ratowaniu rannych. – Rosyjskie pociski spadły wprost na nas – przekazał. – To było nie do opisania, widzieć tylu zabitych, rannych – dodał.
Korespondent agencji AFP, który był na miejscu zdarzenia, widział pióropusze czarnego dymu unoszące się nad miastem i karetki pogotowia z wyjącymi syrenami, przewożące rannych do szpitala.
Przez lata Rosja wielokrotnie przeprowadzała naloty na kontrolowane przez rebeliantów regiony Syrii. Chociaż śmiercionośne ataki na ludność cywilną w Syrii zostały w tym roku ograniczone – prawdopodobnie z powodu trwającej inwazji na Ukrainę – w niedzielnym ataku w Syrii zginęło najwięcej osób w tym roku.