Zginął 59‑letni mieszkaniec Kowali k. Radomia
59-letni mieszkaniec Kowali k. Radomia zginął podczas "wypalania w sadzie pozostałości pochodzenia roślinnego" - poinformował rzecznik radomskiej straży pożarnej Łukasz Szymański.
Mężczyzna rozpalił w sadzie ognisko. Ogień rozprzestrzenił się na otaczające go trawy. 59-latek próbował samodzielnie gasić pożar. Z relacji świadków wynika, że mężczyzna zasłabł, wówczas zapaliło się na nim ubranie. Przybyli na miejsce strażacy próbowali reanimować poszkodowanego. Próbę reanimacji podjął także lekarz pogotowia. Mężczyzna zmarł jednak w wyniku licznych poparzeń.
Tylko w sobotę radomscy strażacy odebrali 80 zgłoszeń o pożarach związanych z wypalaniem traw. Rzecznik radomskiej straży pożarnej apeluje do mieszkańców o rozsądek. Według niego przy wietrznej pogodzie, ogień bardzo łatwo się rozprzestrzenia i nietrudno o pożar.