Celny strzał Ukraińców. Prosto w bombowiec Rosjan

Śledź relację Wirtualnej Polskie z wojny w Ukrainie

Wspieranie natarć piechoty za dnia jest dla rosyjskiego lotnictwa bardzo niebezpieczne. Kolejnym tego dowodem jest nagranie opublikowane w środę przez ukraińską 93. Samodzielną Brygadę Zmechanizowaną.

Widać na nim moment tuż po zestrzeleniu, jak czytamy w opisie, rosyjskiego bombowca frontowego Su-24. Widoczna jest eksplozja samolotu tuż po uderzeniu w ziemię, a także wznoszące się ku niebu kłęby dymu.

Po chwili w kadrze pojawia się również biała czasza spadochronu pilota, któremu udało się katapultować.

Jak podaje serwis Ukraińska Prawda, dowództwo 93. Brygady oficjalnie potwierdziło im autentyczność nagrania i fakt zestrzelania maszyny wroga. Nie podano przy użyciu jakiej broni strącono Su-24.

W ubiegłą środę dowódca sił powietrznych USA w Europie gen. James Hecker oświadczył, że w toku rosyjskiej inwazji armia ukraińska zniszczyła ponad 70 samolotów wojskowych Rosji, a sama straciła mniej niż 60 maszyn. Straty obu stron Hecker uznał za relatywnie niewysokie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Powodem tych względnie niskich strat jest - zdaniem wojskowego - skuteczność zintegrowanej obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej, zorganizowanej przez obie strony. Obrona ta nie pozwala na zaangażowanie samolotów na wielką skalę. - Jej skuteczność sprawia, że znaczna część lotnictwa okazała się niepotrzebna - stwierdził generał.

Radio Swoboda, które zacytowało wypowiedź generała, zauważa, że liczby podane przez Heckera są znacznie niższe niż dane ministerstwa obrony Wielkiej Brytanii. 16 lutego przekazało ono, iż od początku agresji przeciwko Ukrainie lotnictwo rosyjskie straciło ponad 130 samolotów wojskowych.

Z kolei serwis militarny Oryx, który zlicza wizualnie potwierdzone straty obu stron konfliktu, podaje, że Rosjanie od początku wojny stracili co najmniej 77 samolotów wojskowych. Wśród nich znalazło się co najmniej 9 maszyn Su-24.