Zespół Giertycha szykuje dziesiątki zawiadomień do prokuratury na PiS. Zaczną od TVP
W poniedziałek parlamentarny zespół ds. rozliczeń afer PiS Romana Giertycha zaprezentuje pierwsze wnioski do prokuratury w sprawie hejtu w TVP – dowiaduje się Wirtualna Polska. Zespół już planuje dziesiątki zawiadomień m.in. ws. afer respiratorowej, NCBiR, Funduszu Sprawiedliwości. PiS mówi o zespole zemsty, ale Konfederacja go nie lekceważy.
W piątek w południe parlamentarnego zespołu ds. rozliczeń afer PiS nie było jeszcze w wykazie na stronie internetowej Sejmu, ale jego członkowie mają już ustalony wstępny plan pracy. Około 30 polityków Koalicji Obywatelskiej wraz z zaproszonymi prawnikami-wolontariuszami chce przygotować – jak słyszymy – "dziesiątki albo nawet setki zawiadomień do prokuratury w sprawie afer z ośmiu lat rządów PiS.
Według posłów rządzącej większości skala afer jest tak duża, że konieczne będzie podzielenie zespołu na podgrupy, by efektywnie przygotowywać wnioski do prokuratury.
Jak dowiaduje się Wirtualna Polska, pierwsze posiedzenie zespołu planowane jest na poniedziałek. Efektem mają być zawiadomienia do prokuratury dotyczące szerzenia mowy nienawiści w TVP wobec prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza czy syna posłanki Magdaleny Filiks. Na tym jednak nie koniec. Kolejne zawiadomienia mogą dotyczyć milionerów TVP za rządów PiS.
Śledczy mają też dostać zawiadomienie dotyczące byłego prezesa TVP Jacka Kurskiego, by wyjaśnić jego rolę m.in. ws. kontroli nad systemem dorabiania w telewizji i podwójnego zarabiania na etacie oraz zleceniach.
– Zespół ma ujawniać, co się działo w państwie PiS, a rozliczać będzie niezależna prokuratura - wyjaśnia WP jeden z członków zespołu Adrian Witczak z Koalicji Obywatelskiej. Poseł zapowiada również wnioski dotyczące działań w NCBiR, rozliczenie programu "Willa Plus", kontrolę wydatków pieniędzy spółek i fundacji, które według niego później finansowały kampanie wyborcze.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
PiS mówi o politycznej zemście
Politycy PiS do zapowiedzi Romana Giertycha podchodzą z dystansem. Zwracają uwagę, że zespół parlamentarny nie ma żadnych formalnych narzędzi np. do przesłuchiwania świadków, bo parlamentarzyści mają pełną dowolność w zrzeszaniu się w dowolnych sprawach. – Seanse nienawiści wobec PiS – komentuje jeden posłów z PiS. Nie chce mówić pod nazwiskiem, bo jak dodaje, nie chce, żeby jego nazwisko w ogóle pojawiało się w kontekście zespołu Romana Giertycha.
Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak z Konfederacji przyznaje, że zespół parlamentarny nie ma żadnych szczególnych kompetencji, ale nie bagatelizuje jego roli.
– To będzie coś w rodzaju grupy roboczej opartej na wolontariacie. Uważam, że tam, gdzie się zbiera duża grupa zdeterminowanych prawników, żeby coś zrobić, zawsze coś może z tego wyjść. Posłowie mogą wywierać presję na uruchomienie procesów w instytucjach państwowych. Zespół może mieć funkcję informacyjną dla opinii publicznej i inicjacyjną dla organów państwowych – mówi WP Bosak.
Sens zespołu widzi też senator Krzysztof Kwiatkowski, były prezes NIK. – Prokuratura pracuje w ciszy, a zespół parlamentarny pracuje jawnie, możemy śledzić posiedzenia w internecie. Widzę głęboki sens, żebyśmy dokładnie mogli zobaczyć, co działo się zarządów PiS i prywatyzowanie publicznych pieniędzy. Coraz więcej o tym wiemy, ale bardzo dużo wiedzy przed nami – komentuje.
Politycy KO nieoficjalnie przyznają, że na razie nie decydują się na powołanie kolejnej komisji śledczej, bo ta musi mieć jeden konkretny temat. – Zespół przeanalizuje kilkanaście spraw. Zabrakłoby posłów do pracy w tylu sejmowych komisach – komentuje nasz rozmówca.
Giertych wiceszefem klubu KO
Roman Giertych został powołany na wiceszefa klubu Koalicji Obywatelskiej. Ma zajmować się rozliczaniem PiS i kontaktami z rządem. – Naszym celem jest doprowadzenie do tego, że wszyscy winni różnego rodzaju przestępstw, kradzieży, nadużyć władzy, które zostały popełnione w ciągu ostatnich ośmiu lat, zostaną złapani i ukarani. Tak, jak zostali ukarani pan Wąsik i Kamiński. I tak, jak myślę, zostanie ukarany pan Piotr W., który wczoraj został zatrzymany przez CBA – podkreślał w czwartek Roman Giertych.
– Naszym celem jest doprowadzenie do tego, że wszyscy winni różnego rodzaju przestępstw, kradzieży, nadużyć władzy, które zostały popełnione w ciągu ostatnich ośmiu lat, zostaną złapani i ukarani. Tak, jak zostali ukarani pan Wąsik i Kamiński. I tak, jak myślę, zostanie ukarany pan Piotr W., który wczoraj został zatrzymany przez CBA – podkreślał w czwartek Roman Giertych.
Wiceszef klubu KO mówił, że jednym z głównych celów zespołu jest odzyskanie wszystkich środków, które zostały nielegalnie przywłaszczone. – Naszym celem jest doprowadzenie do tego, żeby każda złotówka, która została ukradziona, wróciła do budżetu państwa – dodał.
Patryk Michalski, dziennikarz Wirtualnej Polski