"Zemsta" Chin trwa już rok - nie chcą z nimi rozmawiać
Chińczycy chłodno zareagowali na norweskie próby przywrócenia stosunków, zamrożonych rok temu po przyznaniu przez Norweski Komitet Noblowski nagrody przebywającemu w więzieniu dysydentowi Liu Xiaobo - podały lokalne media.
17.10.2011 | aktual.: 17.10.2011 15:37
Ambasada ChRL w Norwegii oceniła, że uhonorowanie Liu Pokojową Nagrodą Nobla "poważnie nadwerężyło" relacje Pekin-Oslo i teraz strona norweska musi podjąć "konkretne wysiłki" na rzecz ich odbudowy - napisał norweski dziennik "Dagens Naeringsliv".
W ubiegłym tygodniu, w wywiadzie dla tej samej gazety, szef norweskiej dyplomacji Jonas Gahr Stoere ocenił, że stosunki z Chinami nie mogą dłużej trwać w zawieszeniu i przyszedł czas, by je znormalizować.
Stoere pochwalił Chiny za "niezrównany postęp" w zapewnianiu swoim obywatelom "lepszych warunków życia i większych wolności". Zaznaczył też, że komisja noblowska nie miała nic wspólnego z jego rządem. Nie przeprosił jednak za przyznanie nagrody dysydentowi.
Wypowiedzi ministra nie złagodziły stanowiska Chińczyków. Świadczy o tym odpowiedź ambasady przesłana do gazety emailem. Napisano w niej, że rząd Norwegii jest winny, gdyż "poparł złą decyzję", jaką było wręczenie nagrody.
"Jest ona wyrazem pogardy dla niezależności chińskiego wymiaru sprawiedliwości oraz ingerencją w sprawy wewnętrzne Chin i, co za tym idzie, poważnie nadwerężyła obustronne stosunki" - napisali urzędnicy z ambasady. "Oczekujemy od strony norweskiej podjęcia konkretnych wysiłków na rzecz odbudowy i rozwoju relacji dwustronnych" - napisano w liście.
Po przyznaniu Liu nagrody w październiku 2010 roku Chiny wstrzymały rozmowy z Norwegią o wolnym handlu i odwołały lub unikały spotkań z norweskimi ministrami.
Norwescy producenci łososia, jak Marine Harvest, odnotowali w tym roku spadek eksportu do Chin z powodu przewlekłych kontroli na chińskiej granicy, a norweskie przedsiębiorstwo naftowe Statoil przypisuje nagrodzie dla Liu odmowę dostępu do chińskich złóż gazu.
Mimo to obroty w handlu między tymi krajami w pierwszej połowie 2011 roku zwiększyły się.