Zełenskiemu puściły nerwy. Wygarnął dziennikarzowi z Niemiec
Prezydent Ukrainy udzielił wywiadu niemieckiej gazecie "Bild". W pewnym momencie rozmowa zeszła na temat dostaw zachodniej broni. Wtedy Wołodymyr Zełenski nie wytrzymał. W emocjonalny sposób powiedział dziennikarzowi, co myśli o polityce Niemiec w tej sprawie. Berlin od początku wojny odmawia dostarczenia Ukrainie ciężkiego uzbrojenia, w tym czołgów.
Choć taka postawa Berlina spotyka się nawet z krytyką niemieckich mediów i opozycji, rząd Olafa Scholza pozostaje niewzruszony. - Jesteśmy na wojnie. Nawet jeśli serce krwawi, trzeba zachować zimną krew - tłumaczyła na początku tygodnia szefowa MSZ Niemiec Annalena Baerbock.
Tymczasem ogromne sukcesy ukraińskiej ofensywy i odzyskiwanie okupowanych przez Rosję terenów nie byłyby możliwe bez wsparcia militarnego z Zachodu.
W rozmowie z "Bildem" Zełenski po raz kolejny otwarcie skrytykował uniki i tłumaczenia Niemców w tej sprawie. - Jesteście niezależnym krajem. Jeżeli nie chcecie nam dać czołgów, to bez obrazy, nie dawajcie. Ale nie mówcie od początku: "najpierw USA, potem Niemcy, potem Polska". Każdy odpowiada za siebie - powiedział. Ukraiński przywódca nawiązał w ten sposób do pojawiającego się argumentu, według którego Niemcy pozostają w czołówce państw pomagających Ukrainie finansowo i humanitarnie.
- My i bez waszych czołgów wygramy tę wojnę, ale chcę, byście wiedzieli, że my walczymy za nasze wspólne cele i chcę, by to była nasza wspólna wygrana - oświadczył Zełenski. Dodał, że czołgi oznaczają dla Ukraińców "zbawienie".
Podczas wypowiadania tych słów widać było wyraźne poirytowanie ukraińskiego prezydenta. Polityk mówił szybko i podniesionym głosem. Cały czas mocno gestykulował.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Niemcy nie dostarczą czołgów. Berlin tłumaczy
W trakcie ostatniego wywiadu w telewizji ARD Annalena Baerbock mówiła, dlaczego Niemcy nadal nie chcą dostarczyć zapowiedzianej broni. - Problem z czołgami polega na tym, że ich obsługa techniczna ma wpływ na ich działanie. Dlatego tak ważne jest dla nas, abyśmy mogli podjąć taki krok tylko wspólnie z naszymi międzynarodowymi partnerami - stwierdziła niemiecka minister.
Jak podkreśla "Welt", takie tłumaczenia "już kilkakrotnie słyszano od kanclerza Niemiec Olafa Scholza i minister obrony Christine Lambrecht".
"W trakcie wywiadu Baerbock unikała jasnych odpowiedzi w kwestii dostarczania Ukrainie przez Niemcy pojazdów bojowych i transporterów opancerzonych" - komentuje "Welt". - Jestem za dostarczaniem wszystkiego, co ma znaczenie, a sama dostawa nie robi różnicy. Cały łańcuch logistyczny, który za tym stoi, musi działać. Na ten temat trwają nieustanne rozmowy - komentowała Baerbock wewnętrzne rozmowy między rządem niemieckim a ukraińskim.
Zobacz też: panika w Rosji. Boją się decyzji Putina, uciekają do tego kraju
Źródło "Bild"/WP Wiadomości
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski