Zełenski: Wyzwolenie Chersonia to punkt zwrotny w wojnie
Wyzwolenie Chersonia można porównać do lądowania aliantów w Normandii w 1944 roku - stwierdził na szczycie G20 prezydent Wołodymyr Zełenski. Ukraiński przywódca dodał, że "nie jest to jeszcze finał walki ze złem, ale przesądza już o całym dalszym biegu wydarzeń".
15.11.2022 | aktual.: 15.11.2022 14:48
- Właśnie teraz trzeba i można zatrzymać niszczycielską wojnę Rosji - oświadczył we wtorek na szczycie G20 prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Zaznaczył przy tym, że Kijów nie zgodzi się na żadne kompromisy.
- Nie warto proponować Ukrainie kompromisów dotyczących sumienia, suwerenności, terytorium i niepodległości - oznajmił szef ukraińskiego państwa.
Prezydent Zełenski przedstawił plan "ukraińskiej formuły pokoju" i propozycje rozwiązań, które mają go gwarantować.
Ukraiński przywódca odniósł się też m.in. do wyzwolenia przez armię spod rosyjskiej okupacji Chersonia. Porównał to dokonanie z lądowaniem aliantów w Normandii w 1944 roku.
W kierunku zakończenia wojny
- Musimy znaleźć drogę powrotu do rozwiązań dyplomatycznych, które pozwoliłyby zakończyć wojnę Rosji z Ukrainą - oświadczył we wtorek premier Indii Narendra Modi podczas szczytu G20 odbywającego się na indonezyjskiej wyspie Bali. Słowa szefa rządu przytoczył indyjski dziennik "Times of India".
- W poprzednim stuleciu II wojna światowa doprowadziła do chaosu na skalę światową. Globalni liderzy tamtych czasów podjęli jednak starania, by przywrócić pokój. Teraz kolej na nas - zadeklarował Modi podczas sesji szczytu poświęconej bezpieczeństwu energetycznemu i żywnościowemu.
Z kolei prezydent Francji Emmanuel Macron zaapelował do przywódcy Chin Xi Jinpinga o "złączenie sił" w sprawie międzynarodowych kryzysów, takich jak wywołana przez Rosję wojna w Ukrainie. Obaj przywódcy spotkali się we wtorek w kuluarach szczytu G20 na indonezyjskiej wyspie Bali.
Według komunikatu Pałacu Elizejskiego prezydent Francji zaapelował o wkład Chin w wysyłanie prezydentowi Putinowi sygnałów, aby "uniknąć eskalacji i powrócić na poważnie do stołu negocjacyjnego".