Zełenski rozmawiał z Trumpem. "Historyczne zwycięstwo"

Wołodymyr Zełenski pogratulował Donaldowi Trumpowi zwycięstwa w wyborach prezydenckich. Prezydent Ukrainy podkreślił, że odbył z prezydentem elektem "wspaniałą rozmowę" i pogratulował mu "historycznego zwycięstwa". Padły również zapewnienia o kontynuacji współpracy.

President of Ukraine Volodymyr Zelenskyy addresses a press conference during his visit at the European Council Summit, the EU leaders meeting at the headquarters of the European Union. The Ukrainian President responded to questions from journalists of international media, focusing on the victory plan and NATO. Brussels, Belgium on October 17, 2024 (Photo by Nicolas Economou/NurPhoto via Getty Images)

Wołodymyr Zełenski przekazał gratulacje Donaldowi Trumpowi

Źródło zdjęć: © GETTY | NurPhoto

oprac. Justyna Lasota-Krawczyk

6 listopada 2024, 23:50

Ameryka wybrała. Zapraszamy do śledzenia wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych w relacji na żywo Wirtualnej Polski.

Wołodymyr Zełenski jest kolejnym przywódcą, który przekazał informację o rozmowie telefonicznej z prezydentem elektem USA Donaldem Trumpem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wybory w USA. Pierwsze słowa Trumpa. Tak skomentował wyniki

"Odbyłem wspaniałą rozmowę z prezydentem Trumpem i pogratulowałem mu historycznego zwycięstwa - jego wspaniała kampania umożliwiła osiągnięcie tego wyniku. Pochwaliłem jego rodzinę i zespół za ich wspaniałą pracę. Uzgodniliśmy, że będziemy utrzymywać dialog i rozwijać naszą współpracę. Silne i niezachwiane przywództwo Stanów Zjednoczonych jest niezbędne dla świata i sprawiedliwego pokoju" - napisał prezydent Ukrainy na platformie X.

Wcześniej w środę ukraiński minister spraw zagranicznych Andrij Sybiha napisał na platformie X, że Zełenski i Trump prowadzą długotrwały, konstruktywny i zorientowany na wyniki dialog.

"Będziemy współpracować, aby wzmocnić strategiczne partnerstwo Ukrainy i USA oraz przybliżyć kompleksowy, sprawiedliwy i trwały pokój. Polegamy na zdecydowanym przywództwie Ameryki" - zaznaczył Sybiha.