Putin pod ścianą. Ukraina reaguje na słowa Trumpa
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zareagował na zapowiedzi Donalda Trumpa, który od dwóch dni grozi Władimirowi Putinowi i wzywa go, do natychmiastowego rozpoczęcia rozmów pokojowych.
- Zasoby energetyczne, szczególnie ropa naftowa, pozostają jednym z najważniejszych czynników dla pokoju i prawdziwego bezpieczeństwa. Europa musi ściślej współpracować z Ameryką i innymi globalnymi partnerami w kwestii zasobów energetycznych, a nie z Rosją - powiedział w wieczornym przemówieniu prezydent Zełenski.
Trump chce obniżyć ceny ropy
Chwilę wcześniej Donald Trump podczas przemówienia w Davos oświadczył, że będzie dążył do obniżenia ceny ropy naftowej, aby zakończyć wojnę w Ukrainie. - Poproszę Arabię Saudyjską i OPEC o obniżenie ceny ropy. Trzeba ją obniżyć! Trzeba zakończyć wojnę! - powiedział Trump podczas forum ekonomicznego w Davos.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polski generał o groźbach Trumpa. "Putin się śmieje"
- Będzie ona obniżona i szczerze mówiąc, jestem zdziwiony, dlaczego to się nie stało przed wyborami. Jeśli cena spadnie, wojna Rosji z Ukrainą zakończy się natychmiast! Obecnie cena jest wystarczająco wysoka, by ta wojna mogła trwać. Trzeba obniżyć cenę ropy, trzeba zakończyć tę wojnę - powiedział Trump.
Dodał, że Ukraina jest gotowa zawrzeć "umowę" z Rosją w celu zakończenia wojny.
Zełenski dodał, że odbył "odpowiednie spotkania, głównie dotyczące Stanów Zjednoczonych i naszych europejskich partnerów". - Pokój przez siłę jest możliwy, i wierzymy w to mocno. Kluczem jest, aby nie zwalniać tempa i utrzymać presję na Rosję — jedynego sprawcę tej wojny, tego, który jej chce i przedłuża agresję oraz okupację - podkreślił.
Trump grozi Putinowi. Wzywa go do rozpoczęcia rozmów
Zapewnił, że Ukraina przygotowuje dyplomację i międzynarodowe komunikacje, aby "zapewnić silne stanowiska nie tylko dla Ukrainy, ale dla całej Europy".
W środę Donald Trump wezwał prezydenta Rosji Władimira Putina do zakończenia wojny w Ukrainie. Zagroził, że jeśli porozumienie nie zostanie szybko osiągnięte, to nie będzie miał innego wyboru, "jak nałożyć wysokie podatki, cła i sankcje na wszystko, co Rosja sprzedaje do Stanów Zjednoczonych oraz do innych krajów współpracujących".
