Zełenski reaguje na oskarżenia Rosji. "Będziecie prowadzić dechemizację Ukrainy? Czym? Amoniakiem?"
- Nikt na Ukrainie nie rozwija chemicznej ani innej broni masowego rażenia - podkreślił w najnowszym nagraniu prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, reagując na fałszywe oskarżenia Rosji. - Jeśli użyjecie takiej broni przeciwko nam, będziecie się mierzyć z najsurowszymi sankcjami - ostrzegł.
11.03.2022 | aktual.: 11.03.2022 02:52
Najnowsze nagranie prezydenta Ukrainy pojawiło się na Facebooku w nocy z czwartku na piątek.
- Rosyjscy propagandziści dziś bardzo się starali, prawdopodobnie po to, aby przykryć swoje zbrodnie w Ukrainie. (...) Oskarżają nas, że rzekomo pracujemy nad bronią biologiczną i szykujemy atak chemiczny. Bardzo mnie to niepokoi, bo wielokrotnie przekonywano nas: jeśli chcecie wiedzieć o planach Rosji, spójrzcie na to, o co was oskarża. Rosyjska propaganda wskazuje, że są do tego zdolni i tego chcą - przyznał Zełenski.
"Będziecie prowadzić dechemizację Ukrainy? Czym, amoniakiem?"
Prezydent Ukrainy zwrócił się też na nagraniu w ostrych słowach bezpośrednio do Rosjan. - Co to za oskarżenia o przygotowywanie ataków chemicznych? Co, zdecydowaliście, że będziecie prowadzić 'dechemizację' Ukrainy? Czym? Amoniakiem? Fosforem? Co jeszcze nam przygotowaliście? - pytał.
- Na naszej ziemi nie rozwijano ani chemicznej, ani żadnej innej broni masowego rażenia - cały świat o tym wie. Jeśli Rosja użyje takiej broni przeciwko nam, będzie się mierzyć z najsurowszymi sankcjami - ostrzegł Zełenski.
Ostrzeżenia Pentagonu: Rosja może użyć broni chemicznej
Wcześniej wysoki rangą przedstawiciel Pentagonu ostrzegł, że Rosja może użyć w Ukrainie broni chemicznej lub biologicznej. Dodał, że twierdzenia rosyjskich władz o rzekomych ośrodkach badań nad taką bronią w Ukrainie stanowią "przygotowanie gruntu do ataku z jej użyciem przez Moskwę".
Tymczasem Rosja wystąpiła z wnioskiem o zwołanie w piątek posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie rzekomych działań na terenie Ukrainy, związanych z bronią biologiczną. Informację w tej sprawie przekazał ambasador RP przy ONZ Krzysztof Szczerski.
"To ostateczny test dla Europy"
Prezydent Ukrainy w najnowszym przemówieniu powiedział też o europejskich aspiracjach swojego narodu. - Nasi ludzie, nasze państwo, nasza armia zrobiły już wszystko, żeby zostać zaproszonymi do Europy - ocenił.
- Wśród europejskich przywódców są tacy, którzy nas wspierają, ale i ci, którzy skupiają się wyłącznie na sobie. Widzimy jednak, jak traktują nas europejskie narody - gdyby to oni decydowali o członkostwie Ukrainy w UE, na pewno wybraliby ukraiński naród. To ostateczny test dla Europy - stwierdził Zełenski.
Źródło: PAP / WP Wiadomości
Czytaj również: Rosjanie utknęli w Ukrainie. "Już czują, co może ich spotkać"