Zełenski: Groźby nuklearne Putina to blef
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział w wywiadzie dla "Die Zeit", że prezydent Rosji Władimir Putin blefuje, gdy grozi całemu światu bronią jądrową. - Czym innym jest być zabójcą, czym innym samobójcą - stwierdził.
10.03.2022 | aktual.: 10.03.2022 23:18
- Myślę, że to blef. Czym innym jest być zabójcą, czym innym samobójcą. Każde wykorzystanie broni jądrowej będzie oznaczało koniec nie tylko dla człowieka, który jej użyje, lecz i wszystkiego, co może być drogie w jego życiu - powiedział Zełenski w wywiadzie dla niemieckiego tygodnika "Die Zeit".
"Jasny sygnał dla całego świata"
Prezydent Ukrainy podkreślił, że agresja na Ukrainę to "jasny sygnał dla całego świata, że gwarancje nie działają, nawet jeśli podpisują je najpotężniejsi ludzie na świecie".
- Sama Rosja gwarantowała nam bezpieczeństwo, a teraz próbuje nas zniszczyć. Kto na świecie będzie teraz wierzył w moc traktatów, jeśli będzie się bał o swoje istnienie? - pytał Zełenski.
- Dlatego tylko ukaranie Rosji za inwazję na Ukrainę oraz wyzwolenie naszego terytorium to będzie rzeczywiste przywrócenie siły prawa międzynarodowego, a Zachód może to zrobić - podkreślił ukraiński prezydent.
Ukraina zrezygnowała z broni jądrowej za gwarancje bezpieczeństwa
Zgodnie z Memorandum Budapeszteńskim, Ukraina dobrowolnie zrezygnowała w 1994 roku z broni jądrowej, a Rosja, Wielka Brytania i USA zagwarantowały jej suwerenność.
- Od 1991 roku Ukraina dysponowała trzecim co do wielkości arsenałem nuklearnym na świecie, ale nasz kraj utracił swój status nuklearny 2 czerwca 1996 roku - przypomniał Zełenski.
Ukraina nigdy nie ogłosiła przywrócenia swego statusu nuklearnego, a dopiero w przededniu wybuchu wojny prezydent Zełenski powiedział 19 lutego, że gdyby gwarancji bezpieczeństwa nie było, to "Ukraina miałaby prawo uważać, że Memorandum Budapeszteńskie nie działa i wszystkie uzgodnienia z 1994 roku zostały zakwestionowane" - pisze "Die Zeit".
Groźby nuklearne Putina
Putin wykorzystał tę wypowiedź, dodając rzekomą groźbę nuklearną ze strony Ukrainy do absurdalnych argumentów za uznaniem tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej i tzw. Donieckiej Republiki Ludowej oraz rozpoczęciem wojny z Ukrainą, którą rosyjska propaganda nazywa "operacją specjalną".
Zełenski podkreślił, że wbrew Memorandum Budapeszteńskiemu Rosja od 2014 roku dokonuje agresji na Ukrainę, okupując jej terytoria, a 24 lutego 2022 roku rozpoczęła inwazję militarną na wielką skalę.
Czytaj też: