Zełenski o rosyjskich propagandystach: odpowiecie tak samo jak ci, którzy każą zrzucać bomby
W najnowszym wystąpieniu prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski odniósł się do rosyjskich przekazów na temat zbombardowanego szpitala w Mariupolu. - Zbrodnie wojenne są niemożliwe bez ukrywających je propagandystów - stwierdził. I dodał, że wszyscy oni poniosą karę.
10.03.2022 | aktual.: 10.03.2022 18:19
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
- Informacje o ofiarach wczorajszego bombardowania szpitala położniczego i dziecięcego w Mariupolu pojawiły się zeszłej nocy - mówił Zełenski. - Ten temat był poruszany w rosyjskiej telewizji. Mówiono o nim w talk show. Ale nie powiedziano ani słowa prawdy. Okłamywano Rosjan, że w szpitalu nie ma pacjentów, a w szpitalu położniczym kobiet i dzieci. Okłamywano Rosjan, że rzekomo osiedlili się tam "nacjonaliści" - dodał.
- Kłamali. Jak zawsze. Zbrodnie wojenne są niemożliwe bez ukrywających je propagandystów - stwierdził prezydent Ukrainy.
- Chcę wam powiedzieć jedno: odpowiecie tak samo, jak ci, którzy każą zrzucać bomby na cywilów - mówił Zełenski zwracając się do tych Rosjan, którzy rozpowszechniają kłamliwe przekazy Kremla.
"Będziecie ścigani za współudział w zbrodniach wojennych"
- Odnajdziemy całą własność propagandystów i ich współpracowników. Zrobimy co w naszej mocy, by ją skonfiskować, gdziekolwiek jest. Kochasz bogate życie? Kochasz zamożne kraje? Już tego nie będziesz mieć. A to dopiero początek - stwierdził prezydent Ukrainy.
Dodał, że wszyscy propagandziści Kremla będą ścigani za współudział w zbrodniach wojennych.
- Na pewno tak będzie. Obywatele rosyjscy będą was nienawidzić. Wszyscy, których teraz zdradzasz. Kiedy odczują skutki twoich kłamstw. Poczują to w swoich portfelach - mówił Zełenski.
- Wojna zawsze dotyka zarówno ofiarę, jak i agresora. Agresor po prostu zdaje sobie z tego sprawę później - ocenił prezydent Ukrainy.
Wiele informacji traktujących o rzekomych atakach i agresji ze strony ukraińskiej, które podają rosyjskie media, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.